HomePiłka nożnaGutka: Zjazd Marcusa Rashforda. Brak powołania na Euro to naturalna kolej rzeczy

Gutka: Zjazd Marcusa Rashforda. Brak powołania na Euro to naturalna kolej rzeczy

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Gareth Southgate ogłosił we wtorek wstępną, szeroką kadrę na mistrzostwa Europy i zabrakło na niej kilku znanych nazwisk. Największym z nich jest Marcus Rashford, choć nieobecność gracza Manchesteru United nie powinna szokować. I to dla niego najgorsza wiadomość.

Marcus Rashford

PA Images / Alamy

Ile zmienia jeden sezon

Gdyby ktoś obwieścił taki scenariusz rok temu, byłby wzięty za wariata. Sezon 2022/23 był bowiem najlepszym w karierze Marcusa Rashforda i wydawało się, że po kilku zakrętach Anglik wyszedł na prostą i zaczął dodawać gazu. Pod wodzą Erika Ten Haga odzyskał na boisku wolność i mógł w swoim stylu siać spustoszenie w polu karnym po zejściach z lewego skrzydła. To przełożyło się na 17 bramek w Premier League, czyli tyle, ile w najlepszym przedtem sezonie, a w sumie we wszystkich rozgrywkach goli było 30 – najwięcej w karierze. Do tego doszło 10 asyst. Mowa więc o liczbach godnych napastnika światowej klasy.

Minął jednak kolejny sezon i zjazd jest ogromny. Rashford zdobył dla MU tylko osiem bramek, licząc Premier League, FA Cup, Puchar Ligi i Ligę Mistrzów. Liczba asyst spadła o połowę. Wprawdzie łącznie rozegrał mniej minut niż sezon wcześniej – w sumie ich liczba zmalała o prawie 400, na co wpływ miały dwie krótkie absencje – ale to nie tłumaczy aż takiego pogorszenia. Poza przepięknym golem w derbach z Manchesterem City, które Czerwone Diabły i tak przegrały 1:2, trudno przypomnieć sobie w ogóle jakiś moment błysku Rashforda na murawie.

Rozkojarzony i spóźniony

Dużo za to mówiło się o tym, co 26-latek robił poza boiskiem. W tym sezonie zaliczył chociażby wycieczkę prywatnym samolotem na imprezę do Belfastu, z której wrócił nad ranem i nie przyszedł następnego dnia na trening. Wcześniej pod koniec września tabloidy rozpisywały się też o stłuczce, kiedy po meczu z Burnley (1:0) rozbił swojego Rolls-Royce’a. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Ten Hag ukarał wtedy Rashforda, choć podobną sytuację miał ze swoim piłkarzem już w bardzo udanym sezonie 2022/23. W Sylwestra Manchester United grał z Wolverhampton i Anglik spóźnił się na podróż na mecz, dlatego menedżer posadził go wtedy na ławce. Spotkanie się jednak nie układało, więc Rashford wszedł na końcówkę i ostatecznie strzelił decydującego gola. Sprawa rozeszła się po kościach.

Teraz tak kolorowo nie było i nie dość, że Rashford rozczarował trenera, to jeszcze w tym sezonie mocno podpadł kibicom. Jedną z migawek tego sezonu w jego wykonaniu jest spotkanie wyjazdowe z Newcastle. Manchester United od początku drugiej połowy przegrywał 0:1, a 26-latek zamiast walczyć z pełnym zaangażowaniem o odrobienie strat, dreptał po boisku, nie wracał do obrony i nie pokazał zupełnie niczego w ataku. Jego postawę pod lupę brano we wszelkiej maści analizach i już wtedy zaczynały się pytania, co stało się z piłkarzem, który czarował sezon wcześniej.

Coraz gęstsza atmosfera

Frustracja w końcu przelała się na kibiców. Przed kolejnym meczem z Newcastle, który był jednocześnie ostatnim spotkaniem MU na Old Trafford, Rashford wrócił do meczowej kadry, ale Ten Hag zostawił go na ławce. Media społecznościowe obiegły wtedy nagrania z rozgrzewki, podczas której Anglika zaczepiali i obrażali kibice, a on wchodził z nimi w utarczki.

Ten Hag nie wziął go wtedy specjalnie w obronę. W zasadzie nie odpowiedział na pytanie o ten incydent, a w zachowaniu podkreślił to, że stworzyli świetną atmosferę i pokazali wielką pasję w ostatnim domowym meczu sezonu, co pomogło MU wygrać z Newcastle 3:2. O Rashfordzie wypowiadał się jednak wcześniej.

– To zastanawiająca kwestia – mówił menedżer Czerwonych Diabłów, pytany o powody zjazdu formy swojego piłkarza. – On zna przyczynę i ja również. To wynika z jego własnej postawy, ale też nie pomogła gorsza gra w ofensywie całej drużyny, szczególnie w pierwszej części sezonu. Kiedy widziałem, że nie pokazuje właściwej postawy na boisku, od razu z nim o tym rozmawiałem. Te wszystkie rzeczy są ze sobą powiązane – dodawał Ten Hag.

Rashford już dostał ostrzeżenie

Po tak słabym sezonie trudno było spodziewać się, że Rashford znajdzie się w kadrze na Euro 2024, ale decyzja Garetha Southgate’a i tak poniosła się szerokim echem. Selekcjoner reprezentacji Anglii znany jest z tego, że ma swoich ulubieńców i wydawało się, że wśród nich jest także gracz MU. Ponadto mowa nie o właściwej kadrze na turniej, tylko o szerokiej kadrze, z której Southgate i tak odsunie kilku piłkarzy.

Już w marcu trener Anglików wysyłał Rashfordowi ostrzeżenia. Mówił o tym, że konkurencja na jego pozycji jest bardzo duża, w związku ze świetną formą Phil Fodena, Cole’a Palmera czy Anthony’ego Gordona, a także wspomniał o zachowaniu poza boiskiem. Wtedy akurat wychowanek Czerwonych Diabłów przeżywał lepszy okres, kiedy w trzech kolejnych spotkaniach zdobywał bramki i pojechał na zgrupowanie Anglików, ale w towarzyskich meczach z Brazylią i Belgią wystąpił w sumie przez 16 minut. Można było przeczuwać, że jeżeli nie da argumentów na finiszu sezonu ligowego, to jego miejsce w reprezentacji jest zagrożone.

Czas pomyśleć o przyszłości

Brak wyjazdu na Euro może okazać się jednak tym, czego Rashford potrzebował. Przyda mu się odpoczynek od piłki i mediów, a czas z dala od boiska powinien posłużyć mu do tego, by ustalić z klubem kwestię swojej przyszłości. Jego umowa z Manchesterem United jest ważna jeszcze przez cztery lata i nie brakuje głosów – nawet wśród fanów tego zespołu – że to najwyższy czas na rozstanie.

Rashford ma 26 lat, rozegrał ponad 400 meczów dla klubu, ale sezony udane przeplata tymi słabymi. W zakończonych właśnie rozgrywkach ligowych strzelił siedem goli, wcześniej było ich 17, a dwa lata temu 11, do których dorzucił najlepszy wynik asyst w karierze (10). W tym wieku przydałoby się, żeby Anglik był już graczem ustabilizowanym i liderem drużyny, a tego nie można ciągle powiedzieć z pełnym przekonaniem.

Moment na odejście może być odpowiedni. Na Old Trafford zachodzi wiele zmian, odkąd część udziałów w klubie i zarządzanie stroną przejął Jim Ratcliffe. Owszem, Rashford w odpowiedniej dyspozycji może być świetnym piłkarzem, gwarancją goli i ulubieńcem trybun. Z drugiej strony, jako wychowanek znajduje się w niewdzięcznej pozycji. Gdy MU nie idzie, krytyka szybko kieruje się w jego stronę, bo kibic wymaga więcej od lokalnego piłkarza. Być może wyrwanie się ze środowiska, gdzie raz poklepuje się go po plecach, a za chwilę się go obraża, jest konieczne – niezależnie od tego, jak bolesna byłby to ruch dla każdej ze stron.

MICHAŁ GUTKA

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Jens Gustafsson zalicza bolesny początek w Arabii. Nie tak to miało wyglądać!
Ekipa filmowa na meczu Ekstraklasy! Śledzili gwiazdę naszej ligi
Krystian Bielik wraca do formy. Polak bohaterem Birmingham City
Pogoń Siedlce zmieni trenera? Zaskakujący ruch
Reprezentant Polski w coraz trudniejszej sytuacji! Znów znalazł się poza kadrą
Legia dzieli się punktami z Górnikiem. Hit Ekstraklasy rozczarował [WIDEO]
Barcelona dotkliwe rozbita. Nokaut na Estadio El Sadar [WIDEO]
Górnik skrzywdzony w meczu z Legią?! Vinagre złamał przepisy!
Śląsk Wrocław bez kolejnej wygranej. Jacek Magiera nie gryzł się w język
Luquinhas pomylił dyscyplinę. Komiczne zagranie w meczu Legii [WIDEO]