Gortat się nie patyczkuje ws. polityki! „Mnie PiS niszczył”

Marcin Gortat wprost o Rafale Trzaskowskim i Karolu Nawrockim!

Marcin Gortat pojawił się w piątek w studio Kanału Sportowego i był gościem „Hejt Parku”. Nie zabrakło w rozmowie wątku politycznego. W niedawnych wyborach poparł Rafała Trzaskowskiego. Wcześniej też zjawił się m.in. w spocie Bronisława Komorowskiego. Jak się okazuje, w przypadku tego drugiego nie zrobił tego celowo.

– Opowiedziałem się za Rafałem Trzaskowskim, a przy Bronisławie Komorowskim akcja była inna. Tam zostaliśmy zaproszeni do takiej akcji „Prezydent gra fair”. Nam było przedstawione, że nagrywamy filmik pod taką akcję. Dopiero po czasie okazało się, że byliśmy częścią spotu kampanii pana prezydenta Komorowskiego. Było, minęło – wyjawił.

– Byłem zwolennikiem Rafała Trzaskowskiego. Przegrał. Uważam, że popełnił dużo błędów. Zabrakło mu energii, przygotowania fizycznego – to jest pierwsze rzecz, którą widziałem. Pan Nawrocki jest prezydentem i życie toczy się dalej – dodał.

Marcin Gortat: PiS mnie niszczył!

Gortat podzielił się także pewnymi sytuacjami z przeszłości.

– Mi polityka nie jest potrzebna. Mnie PiS niszczył. Mogę Ci dać kilka przypadków i zrozumiesz dlaczego tak jest. Pierwszy przykład. Przywitałem pierwszego Polaka bez wizy na lotnisku w Los Angeles. Następnego dnia dostaje informację, że przywitałem Polaka, który był… rzecznikiem prasowym PIS-u. Po drugie pierwszy raz od 15 lat nie dostaliśmy dofinansowania na nasze campy dla dzieci. Zrozumiałem to, powiedziałem, że nie ma problemu i poinformowałem rodziców, że ministerstwo się wycofało, a ja pokryję koszty wyjazdów dzieci na mecze NBA – wyjawił.

– Idę sobie po Łodzi, spotkałem pana Rafała Trzaskowskiego, który szedł z prezydent Łodzi Hanią Zdanowską. Rozmawialiśmy minutę 15 sekund. Nasza rozmowa wyglądała tak: Dzień dobry, dzień dobry. Co robicie? A mamy tu wiec. Miłego dnia. 30 minut później dostałem telefon z ministerstwa sportu, że mam bana i mam nie pojawiać się w ministerstwie. Tak postępują patrioci? To jest nasz rząd? – kontynuował historię były koszykarz.

„Hejt Park” z udziałem Marcina Gortata: