Marcin Bułka wpuścił cztery gole
Marcin Bułka wyszedł w pierwszym składzie Nicei na mecz z Lazio w Lidze Europy. Dla Polaka było to drugie spotkanie w tych rozgrywkach, ponieważ jego debiut miał miejsce w starciu z Realem Sociedad (1:1). Strzelanie na Stadio Olimpico rozpoczęło się od pięknego trafienia Pedro. Były zawodnik Romy posłał mocny, techniczny strzał w lewy róg bramki reprezentanta Polski.
“Orzeł sezonu” (najlepszy piłkarz kampanii 23/24) skapitulował po raz drugi w sytuacji sam na sam, a sprytną podcinką popisał się Taty Castellanos. Odrobinę nadziei w serca francuskich kibiców tuż przed przerwą wlał Jeremie Boga, który wykorzystał fantastyczne podanie Youssoufa Moukoko. Jednak po zmianie stron swój koncert kontynuowali podopieczni Marco Baroniego. Drugą bramkę zdobył Castellanos. Natomiast wynik spotkania ustalił Mattia Zaccagni. Włoch skutecznie wykonał rzut karny.
Warto wspomnieć o tym, że Bułka nie popełnił błędu przy żadnej z bramek. Dodatkowo 24-latek wyczuł intencję strzelca przy egzekwowaniu jedenastki. Kluczowa okazała się jednak siła oraz precyzja zawodnika Biancocelestich.