Hiszpanie mieli szczęście
Po ćwierćfinałowym meczu Niemców z Hiszpanią bardzo dużo mówiło się o wielu boiskowych sytuacjach, ale największą kontrowersją była sytuacja z początku drugiej części dogrywki. Znajdujący się we własnym polu karnym Marc Cucurella wyraźnie dostał piłką w rękę po uderzeniu Jamala Musiali.
Anthony Taylor, który podjął kilka kontrowersyjnych decyzji w tym meczu, tym razem nie zdecydował się na użycie gwizdka i wskazanie na rzut karny. Było to zgodne z zaleceniami, jakie UEFA sporządziła przed turniejem. Wynika z nich, że sędziowie nie powinni gwizdać, gdy “ramię jest blisko boku, skierowane pionowo w dół”.
Cucurella ocenił swoje zagranie ręką
Sam Cucurella został zapytany o tę sytuację podczas niedzielnej konferencji prasowej, pierwszej przed wtorkowym półfinałem z Francją. Obrońca Chelsea szczerze przyznał, że to nie od niego zależało podjęcie ostatecznej decyzji.
– Jestem piłkarzem i nie mieszam się w to. Sędziowie uznali, że to nie była ręka i ja to szanuję. To oni muszą się odważyć i podjąć decyzję. Rozumiem, że jest to akcja budząca wątpliwości. Myślę, że gdyby Niemcy wygrali, nie mówiłoby się o tym. Takie rzeczy się dzieją, takie są decyzje – powiedział, cytowany przez dziennik “AS”.
Cucurella odniósł się również do sytuacji, po której Hiszpania mogła grać w przewadze. – My również moglibyśmy się skarżyć na to, że Kroos powinien dostać wcześniej kartkę i zostać wyrzucony z boiska. Sędziowie to też ludzie i muszą podejmować szybkie decyzje. Futbol to gra błędów i dobrych decyzji – dodał.