Marc Andre ter Stegen odpowiada na zamieszanie!
Marc Andre ter Stegen przeszedł niedawno operację pleców i ma pauzować około trzech miesięcy. W tle jest konflikt bramkarza z klubem, o którym rozpisują się media. Niemiec tymczasowo został pozbawiony też opaski kapitańskiej. 34-latek postanowił odpowiedzieć na całą sytuację specjalnym oświadczeniem.
– Te ostatnie miesiące były dla mnie szczególnie trudne, zarówno fizycznie, jak i osobiście. Jak każdy zawodnik, po doznaniu kontuzji, moim jedynym priorytetem zawsze było jak najszybsze powrócenie na boisko, motywowane wyłącznie chęcią pomocy drużynie i robienia tego, co kocham najbardziej: rywalizować – rozpoczął.
– W ostatnich tygodniach powiedziano o mnie wiele rzeczy – niektóre z nich całkowicie bezpodstawne. W związku z tym uważam, że konieczne jest, by wyrazić moją wersję wydarzeń w sposób szanujący, lecz jednoznaczny. Decyzja o poddaniu się operacji została podjęta po konsultacji z profesjonalistami medycznymi i w pełni zatwierdzona przez Klub, zawsze z zamiarem priorytetowego traktowania mojego zdrowia i długoterminowej kariery sportowej, które oczywiście są w pełni zgodne z interesami FCB, aby być dostępny na boisku tak szybko, jak to możliwe, aby zdobywać kolejne trofea. Co więcej, publicznie ogłosiłem minimalny czas rekonwalescencji, którego będę potrzebował po operacji, co zostało przekazane mi przez najbardziej renomowanych ekspertów i zawsze w porozumieniu z Klubem. Chciałbym również wyjaśnić – w świetle pewnych spekulacji – że wszystkie podpisane przeze mnie kontrakty i przedłużenia umów zostały sfinalizowane przed moją operacją i dlatego w żadnym momencie nie mogłem uznać, że moje nieszczęśliwe okoliczności związane z nową operacją będą konieczne dla rejestracji innych kolegów, z którymi z szacunkiem i entuzjazmem będę dzielił szatnię przez wiele sezonów. Każda inna interpretacja wydaje mi się zarówno niesprawiedliwa, jak i nieścisła – dodał bramkarz.

Podkreśłił też, że wierzy w rozwiązanie sytuacji. – Przez całą moją karierę starałem się postępować z profesjonalizmem, szacunkiem i zaangażowaniem wobec godła, które reprezentuję. Mam głęboką miłość do FC Barcelony, tego miasta i jego kibiców, którzy wspierają mnie od tylu lat. Moje zobowiązanie wobec tych barw pozostaje absolutne. Rozumiem, że trudne chwile mogą powodować napięcia, ale ufam, że poprzez dialog i odpowiedzialność możemy konstruktywnie rozwiązać tę sytuację. Jestem całkowicie gotów do współpracy z kierownictwem Klubu, aby rozwiązać tę sprawę i udzielić wymaganej autoryzacji – zaznaczył.