HomePiłka nożnaUczeń Jose Mourinho. Manchester United zatrudnił fachowca. Oto jego tajemnice

Uczeń Jose Mourinho. Manchester United zatrudnił fachowca. Oto jego tajemnice

Źródło: własne

Aktualizacja:

Manchester United fatalnie rozpoczął ten sezon i obecnie zajmuje dopiero 14. miejsce w Premier League. Słabe wyniki doprowadziły do zakończenia przygody Erika ten Haga na Old Trafford. Jego następcą został Ruben Amorim – trener, który odbudował potęgę Sportingu. Teraz stanie przed podobnym wyzwaniem na Old Trafford.

Ruben Amorim

Ruben Amorim. Fot. Alamy

Praktyki u mistrza i uniwersalność

W 2018 roku Ruben Amorim znalazł się w gronie trzech studentów programu High Performance Football Coaching, gdzie odbył staż pod okiem José Mourinho. Często podkreśla, że obecny szkoleniowiec Fenerbahçe jest dla niego wielkim autorytetem i punktem odniesienia w karierze trenerskiej. Łatwo dostrzec pewne podobieństwa między nimi – w sezonie 2020/21 prowadzony przez Amorima Sporting stracił jedynie 20 bramek, zachowując czyste konto w aż 19 meczach. Dysponując wąską kadrą, postawił wtedy na bardziej zachowawczy styl, oparty na wzorowej organizacji defensywy. Aż siedem razy zwyciężył wynikiem 1:0. Wielu porównywało go wówczas do Diego Simeone i Massimiliano Allegriego.

Jednak ten okres nie definiuje Amorima jako trenera nastawionego wyłącznie na defensywę. W ubiegłym sezonie jego Sporting zdobył rekordowe 96 bramek, maksymalnie wykorzystując potencjał ofensywnych graczy, zwłaszcza Viktora Gyökeresa. Amorim zdobył dwa tytuły mistrzowskie, stosując zupełnie różne style gry, co pokazuje jego elastyczność taktyczną. Największym atutem Sportingu w ataku była nieustanna wymienność pozycji między zawodnikami w środku. Tworzyli okazje na różne sposoby – dzięki prostopadłym podaniom, dośrodkowaniom, szybkim akcjom kombinacyjnym oraz indywidualnym zrywom. W tym sezonie również świetnie prezentowali się w ofensywie, osiągając średnią aż 3 goli na mecz.

Łączy go z Mourinho coś więcej niż sama filozofia – Amorim, mimo młodego wieku, cieszy się dużym autorytetem i tworzy znakomite relacje z zawodnikami, którzy są gotowi poświęcać się dla niego na boisku. Ponadto jest świetnym mówcą.

Stały system gry

Mimo że Ruben Amorim potrafi dostosować styl gry do przeciwnika, pozostaje silnie przywiązany do formacji 1-3-4-2-1, która stała się jego znakiem rozpoznawczym. Często ustawiał piłkarzy na nieswoich pozycjach, aby za wszelką cenę utrzymać tę strukturę. Amorim kładzie duży nacisk na posiadanie piłki, aczkolwiek jego Sporting nie zawsze dobrze radził sobie w ataku pozycyjnym. Równocześnie preferuje bezpośrednią grę. Uwidacznia się to, gdy “zapraszają” rywala do podejścia wyżej, żeby zaskoczyć go dłuższym zagraniem.

W starciach z silniejszymi rywalami drużyna często ustawiała się głębiej, koncentrując się na kontratakach. Portugalski trener w meczach z trudniejszymi przeciwnikami miewał sporo problemów. Kiedyś zaliczył serię dziewięciu meczów z Porto i Benfiką bez zwycięstwa. W europejskich pucharach również zdarzały się mieszane rezultaty, ale Amorim potrafił zaskakiwać, jak choćby w przypadku wyeliminowania Arsenalu w Lidze Europy w 2023 roku. W ćwierćfinale tej edycji Sporting odpadł z Juventusem, jednak zespół pozostawił znakomite wrażenie, dominując w obu starciach.

W systemie Amorima można wyróżnić kilka stałych elementów. Bramkarz bierze czynny udział w budowaniu akcji od bramki. Boczni środkowi obrońcy grają agresywnie i aktywnie uczestniczą w rozegraniu piłki, przy czym centralny stoper pełni często rolę „libero”, wspierając linię pomocy. Dwójka środkowych pomocników gra blisko siebie, głównie skupiając się na grze w destrukcji. Wahadłowi są ustawieni szeroko i pełnią istotną rolę, często będąc motorami napędowymi drużyny. Ofensywni pomocnicy operują w pół-przestrzeniach, szukając miejsca między liniami. W niektórych spotkaniach jeden z nich wciela się w rolę drugiego napastnika. Z kolei “dziewiątka” skupia się na wbieganiu za plecy obrońców; zazwyczaj nie ma wielu kontaktów z piłką. W fazie ataku drużyna przechodzi do ustawienia 3-2-5. W meczach ze słabszymi przeciwnikami Amorim często wstawiał ofensywnego gracza w miejsce środkowego pomocnika, aby zyskać przewagę w ataku, wtedy zespół atakował w bardziej ofensywnym układzie 3-1-6.

Co czeka go w Manchesterze United?

Obsadzenie pozycji wahadłowych będzie dla Amorima sporym wyzwaniem. Shaw często zmaga się z kontuzjami, a Dalot nie do końca pasuje do tej roli. Portugalczyk prawdopodobnie będzie musiał poszukać nieoczywistych rozwiązań, w stylu innego zwolennika systemu 1-3-4-2-1, czyli Antonio Conte, który podbijał Premier League z Marcosem Alonso i Victorem Mosesem na wahadłach. Manchester United powinien kupić graczy idealnie dopasowanych do tego systemu, wyróżniających się dynamiką i przebojowością, takich jak przykładowo Jeremie Frimpong z Bayeru Leverkusen, który świetnie odnalazłby się w roli prawego wahadłowego. Na razie to Mazraoui będzie podstawowym wyborem.

Środkowi obrońcy Manchesteru United powinni zyskać na przejściu na system z trójką z tyłu, ponieważ będą odpowiadać za mniejszy obszar, co powinno ułatwić skuteczne bronienie. W środku pola spotka swojego starego znajomego, Manuela Ugarte. W przyszłości przydałby się transfer środkowego pomocnika o lepszych warunkach fizycznych do duetu z Ugarte/Mainoo. Bruno Fernandes, z uwagi na swoje duże umiejętności, powinien znakomicie odnaleźć się w systemie preferowanym przez Amorima. Portugalski trener w swojej dotychczasowej pracy częściej stawiał na „dziesiątki” o mniejszej dynamice, a Fernandes dobrze wpisuje się w ten profil.. Hojlund charakterystyką w pewnym stopniu przypomina Gyokeresa, co może mu pomóc w adaptacji u nowego szkoleniowca. Dla Zirkzee, z kolei, naturalne będzie odnalezienie się w roli ofensywnego zawodnika schodzącego do roli drugiego napastnika. Są też typowi skrzydłowi, czyli Rashford i Garnacho, dla których bardziej naturalne jest poruszanie się bliżej linii bocznej. Portugalski trener czasami decydował się na wykorzystanie lewego skrzydłowego w roli wahadła, co również może zastosować w Manchesterze United.

Zatrudnienie nowego trenera powinno zdecydowanie poprawić pressing, który za kadencji Erika ten Haga nie funkcjonował wystarczająco dobrze. Pressing był bowiem jednym z najsilniejszych punktów Sportingu pod wodzą Amorima. Jego zespół zazwyczaj preferował agresywne podejście 1v1, jednak w niektórych spotkaniach stosował krycie strefowe. Ta elastyczność przypomina podejście taktyczne Xabiego Alonso czy Thomasa Tuchela. Amorim może jednak napotkać na podobne wyzwania, z którymi borykał się Tuchel, próbując przenieść ten system na wymagania Premier League. Na początku pracy w Manchesterze Amorim prawdopodobnie skoncentruje się na poprawie defensywy i bardziej zachowawczym podejściu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Świetny mecz Rodado. Gwiazda Wisły Kraków z kolejnym wyróżnieniem
Lech ma chrapkę na wielki talent. Media przekonane
Niepewna przyszłość napastnika Barcelony. Może trafić na wypożyczenie
Trudny czas Borussii Dortmund. “To kolejny krok w złym kierunku”
Pogoń Grodzisk Mazowiecki pisze piękną historię. Sasal: To mówi samo za siebie
Ważne zwycięstwo Śląska. Leszczyński: wracamy na właściwe tory
Wtedy Probierz ogłosi powołania. Wszystko jasne
Manchester United czeka na Amorima. Jasne słowa eksperta
Jagiellonia wraca do formy. “Nie padało słowo kryzys”
Samuel Eto’o może być dumny z syna. Debiutancki gol w Pucharze Króla [WIDEO]