W zimowym oknie transferowym Manchester City ściągnął Omara Marmousha z Eintrachtu Frankfurt za 75 milionów euro, Abdukodira Chusanowa z Lens za 40 mln euro czy Vitor Reis z Palmeiras za 37 mln euro. Uzupełnieniem kadry został także Juma Bah z Realu Valladolid (sześć mln euro). A to nie koniec! Znany włoski dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że mistrzowie Anglii chcą kupić także Nico Gonzáleza z FC Porto.
– City oficjalnie zwróciło się do FC Porto, by sprowadzić Nico Gonzaleza. Porto chce zatrzymać Nico i zażąda sporej kwoty za transfer, albo piłkarz nie odejdzie. Klauzula odstępnego w jego kontrakcie wynosi 60 mln euro. Barcelona ma klauzulę odsprzedaży wynoszącą 40 procent – napisał na platformie X Romano.
23-letni Hiszpan jest wychowankiem Barcelony, który spędził także epizod na wypożyczeniu w Valencii. Latem 2023 roku Porto kupiło go za niespełna dziewięć mln euro. W tym sezonie Nico Gonzalez, biorąc pod uwagę Ligę Europy i ligę portugalską, rozegrał 25 meczów, strzelił sześć goli i zanotował sześć asysty. Najczęściej występuje na pozycji ofensywnego środkowego pomocnika. Jego umowa z Porto wygasa dopiero w 2028 roku.
Kłopoty City
City w ostatniej kolejce Premier League przegrało aż 1:5 z Arsenalem i zajmuje dopiero czwarte miejsce w lidze, a w Lidze Mistrzów rzutem na taśmę awansowało do kolejnej rundy, gdzie zmierzy się z Raelem Madryt. Analitycy z Opta Analyst wyliczyli, że Liverpool na prawie 90 procent wygra w tym roku Premier League. Arsenal na zajęcie pierwszego miejsca ma tylko nieco ponad 10 procent. City nie jest już brane pod uwagę.