Mamed Chalidow stoczył 48 walk z czego wygrał 38. Jednym z jego najgłośniejszych pojedynków było starcie z jego przyjacielem Michałem Materlą o pas KSW. Obaj długo nie chcieli wspólnie wejść do klatki, ale w końcu się złamali. Ostatecznie Czeczen rozprawił się z Materlą w kilkadziesiąt sekund.
Tuż po walce Mamedem targały ogromne emocje. Wcale nie pozytywne. Okazuje się, że do dziś nie lubi wspominać tej walki. – Nienawidzę, jak puszczają ten fragment, gdzie go biję. Bierze mnie obrzydzenie. Najchętniej skasowałbym to z internetu – powiedział Mamed w programie Kanału Sportowego.
Całość do obejrzenia poniżej:
Wielki powrót Mameda?
Mamed Chalidow ostatni raz bił się w grudniu 2024 roku, gdy na gali XTB KSW 100 pokonał 15 lat młodszego Adriana Bartosińskiego i zabrał mu zero w rekordzie. Polak poniósł pierwszą porażkę w karierze, choć mogło mu się wydawać, że kontroluje pojedynek. W II rundzie jednak Czeczen w ekwilibrystyczny sposób poddał “Bartosa” i zgarnął 100 tysięcy złotych bonusu za występ wieczoru, a pod jego wrażeniem był nawet Islam Machaczew, mistrz UFC.
Mamed na razie oficjalnie nie potwierdził, że wróci do klatki, ale wiele wskazuje, że będzie chciał się zmierzyć z wygranym starcia Paweł Pawlak – Piotr Kuberski. Na razie Czeczen zajmuje się promocją gali King’s Arena.