HomePiłka nożnaObrońca wraca do Lecha. Frederiksen widzi go w swojej drużynie

Obrońca wraca do Lecha. Frederiksen widzi go w swojej drużynie

Źródło: Lech Poznań

Aktualizacja:

Nowy trener Lecha Niels Frederiksen przygotowuje powoli kadrę na przyszły sezon. Duńczyk widzi w swojej drużynie młodego stopera, który ostatnio był wypożyczony do Stali Mielec. Chodzi o Maksymiliana Pingota.

Maksymilian Pingot i inni piłkarze Lecha Poznań

Zuma Press / Alamy

Pingot ponownie zagra w Lechu

Kolejorz poinformował, że skrócił właśnie wypożyczenie Maksymiliana Pingota. Młody stoper wiosną grał dla Stali Mielec. Pierwotnie umowa między oboma klubami zakładała, że 21-latek zakończy swój pobyt na Podkarpaciu dopiero po zakończeniu kolejnego sezonu, ale Lech postanowił, że chce mieć obrońcę u siebie już teraz.

W zeszłych rozgrywkach Pingot rozegrał łącznie 15 spotkań – dwa jeszcze w barwach Lecha, resztę już jako zawodnik Stali. Warto zaznaczyć, że w każdym z wiosennych spotkań, w jakich wystąpił, spędził na boisku pełne 90 minut. Pingot to również reprezentant Polski do lat 21. Do tej pory w młodzieżówce rozegrał 10 spotkań, strzelił też jednego gola. Ostatnio wystąpił w sparingu młodych Biało-Czerwonych z Macedonią Północną (1:2).

Widać, że Lech w nowym sezonie chce mocniej postawić na młodzież. Wczoraj klub ze stolicy Wielkopolski poinformował również, że z wypożyczenia wrócił Filip Wilak. Do dyspozycji nowego trenera będą też Antoni Kozubal, Jakub Antczak, Krzysztof Bąkowski oraz Filip Borowski. Cała czwórka też zakończyła wypożyczenie w innych klubach.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”