Adam Majewski bez ogródek o meczu z Gruzją
Adam Majewski ma spory problem. W meczu otwarcia mistrzostw Europy U-21 młodzi reprezentanci Polski przegrali 1:2 z Gruzją. Rywale strzelili decydującego gola w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Jakby tego było mało, teraz poprzeczka poszybuje do góry. “Biało-Czerwonych” czekają mecze z Portugalią i Gruzją.
Były trener Stali Mielec uważa, że jego drużyna dobrze się spisała w meczu z Gruzją. Selekcjoner kadry U-21 ma za to pretensje do sędziów. Twierdzi, że gol na 1:2 nie powinien zostać uznany.
– Przez emocje w trakcie meczu mogliśmy czegoś nie dostrzec, ale analiza wideo pokazała to samo. Doszedł tylko czynnik szczęścia i decyzje sędziowskie, ponieważ po konsultacji z arbitrami z Polski myślę, że wejście w Michała Rakoczego w końcówce powinno zostać zakwalifikowane jako faul. Po drugie, pod koniec spotkania zawodnik z Gruzji po podrzuceniu piłki powinien otrzymać drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Już nie mówię o sytuacji z Michałem Gurgulem w polu karnym, gdy też było zagrożenie i mógł być rzut karny – powiedział Majewski cytowany przez portal “TVP Sport”.
– Według niektórych dziennikarzy – mówię ogólnie – ten mecz był beznadziejny, beznadziejne decyzje i beznadziejna historia… Natomiast tak jak mówiłem – nie do końca się z tym zgadzam. Beznadziejny był tylko wynik – podsumował.
Mecz Portugalia – Polska rozpocznie się 14 czerwca (sobota) o godzinie 21:00.