Rybus nie wyjechał z Rosji
Maciej Rybus bardzo mocno stracił w oczach polskich kibiców i mediów po tym, jakiego dokonał wyboru tuż po wybuchu wojny w Ukrainie w lutym 2022 roku. Choć inni polscy piłkarze (Sebastian Szymański, Grzegorz Krychowiak, Rafał Augustyniak) możliwie jak najszybciej opuścili rosyjskie kluby, to właśnie Rybus się na to nie zdecydował.
66-krotny reprezentant Polski pozostał w Rosji. Zmieniał jedynie kluby w tamtejszej lidze – przenosił się z Lokomotiwu do Spartaka Moskwa, a w ubiegłym roku do Rubina Kazań. Choć wykluczyło to również jego dalszą grę w reprezentacji Polski, sam Rybus utrzymuje, że decyzję podjął po konsultacji z najbliższą rodziną.
Rybus wziął udział w obchodach Dnia Zwycięstwa
Najnowsze nagrania opublikowane na profilu klubu z Kazania w mediach społecznościowych z pewnością wywołają kolejne słowa krytyki w kierunku Rybusa. Rubin zamieścił fragmenty dzisiejszych obchodów Dnia Zwycięstwa, czyli najważniejszego święta państwowego w Rosji.
Przed jednym z pomników poświęconych pamięci bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, piłkarze Rubina złożyli kwiaty i wzięli udział w uroczystej ceremonii. Wśród nich znalazł się właśnie Maciej Rybus, który przyłączył się do pozostałych zawodników.
Maciej Rybus gra w barwach rosyjskich klubów niemal nieprzerwanie od 2012 roku, kiedy to przeniósł się do Tereka Groznego z Legii Warszawa. Po rocznym okresie gry w Olympique Lyon (2016-2017), były reprezentant Polski wrócił do Rosji.