Radomiak wciąż zawodzi
Pomimo niedawnej, efektownej wygranej nad Legią Warszawa, ciemne chmury nad Radomiem nie ustały. Radomiak w słabym stylu przegrał z Ruchem Chorzów w 32.kolejce na własnym obiekcie, a z tamtego spotkania zapamiętamy rajd Rafała Wolskiego, który jakimś cudem nie skończył się bramką. We Wrocławiu, do pewnego momentu drużyna przyjezdna wyglądała naprawdę solidnie, ale od gola dla WKS-u w 33.minucie byli już wyraźnie słabsi. Co powiedział po tym spotkaniu szkoleniowiec “Warchołów”?
– Wiedzieliśmy o co Śląsk gra. Byli mocno zdeterminowani, a my nie chcieliśmy wchodzić w taką otwartą grę. Czekaliśmy na swój moment, ale bramka w 33.minucie dla rywala musiała te plany zmienić. Następnie piękna bramka Leivy, która moim zdaniem była jedną z najpiękniejszych w tym sezonie, ustawiła wrocławianom to spotkanie. Zawsze staram się bronić swoich piłkarzy, aczkolwiek taka czerwona kartka nie może nam się przydarzyć. Przegrywamy ważny mecz, ale wciąż będziemy szukać punktu dającego utrzymanie – mówił niepocieszony trener Radomiaka.
– Nie zamierzamy się poddawać. Wiem, że po dwóch porażkach z rzędu w trakcie tygodnia nie brzmi to jakoś mocno przekonująco. Aczkolwiek ten zespół siedzi tam mocno wkurzony po tym meczu. Gwarantuję Wam, że zareaguje zamykając temat utrzymania w przyszłym tygodniu – podsumował Maciej Kędziorek.