Łukasz Skorupski się nie popisał. “Jak?”
Łukasz Skorupski był antybohaterem pierwszej połowy meczu Finlandia – Polska. Łukasz Skorupski w niegroźnej sytuacji wdał się w niepotrzebny drybling i stracił piłkę, po czym sfaulował Robina Loda. Sędzia po krótkim namyśle wskazał na jedenasty metr, co w gruncie rzeczy było zasłużone – polski bramkarz wyraźnie przewinił. Chwilę później Finowie prowadzili po rzucie karnym.
– Jak to moglo doprowadzić do karnego?? Dawno nie widziałem takie błędu Skorupskiego – napisał nasz dziennikarz Michał Pol. – Finlandia gra mega słabo. Gol z niczego, ale… to się wpisuje w klimat wokół kadry.Musimy to odwrócić, bo to po prostu wstyd przegrać z takim zespołem – dodał Adam Sławiński.
Nasz dziennikarz Jakub Kowalikowski podkreślił, że po ostatnich aferach wokół kadry brak koncentracji nie dziwi. – Nie jest to niespodzianka, że po takiej dawce negatywnych emocji w ostatnich dniach jeden z reprezentanów wykazuje się brakiem koncentracji – napisał.
Bartosz Wieczorek porównał Skorupskiego do Wojciecha Szczęsnego! Jemu również w kadrze zdarzały się takie babole. – Skorupski zabawił się w Szczęsnego. “Piękny” początek polskiej katastrofy w Helsinkach – napisał dziennikarz TVP Sport.
– Zazwyczaj bramkarz nam pomagał. Sypie się tu wszystko po kolei – skwitował Dawid Dobrasz z “Meczyków. – Sami sobie gola strzeliliśmy. Powiem tak- litości dziś nie będzie – dodał Łukasz Ciona.
Do przerwy Polska przegrywa w Helsinkach 0:1.