Asystent Piszczek zadebiutował
Nuri Sahin i jego sztab szkoleniowy, czyli także Łukasz Piszczek, może być zadowolony z wejścia w nowy sezon Bundesligi. Na start dostali ciężkiego rywala, bo musieli zmierzyć się z Eintrachtem Frankfurt – drużyną, która zajęła szóste miejsce w poprzednim sezonie niemieckiej ekstraklasy. Kluczowy w tym starciu okazał się rezerwowy napastnik, Jamie Bynoe-Gittens, który wchodząc na murawę w 59. minucie zdołał następnie zdobyć dwie bramki.
Podczas “Loży Piłkarskiej” na łamach Kanału Sportowego omówiona została sytuacja Łukasza Piszczka. Anegdotą z kursu trenerskiego na którym był “Piszczu”, podzielił się Jakub Wawrzyniak.
— Miałem przyjemność uczestniczyć razem z Łukaszem w kursie dla byłych wybitnych piłkarzy w szkole trenerów. Pierwsze spotkanie i dostaliśmy anonimową ankietę. Każdy z nas miał wymienić trzech trenerów, którzy w całej naszej karierze najwięcej zawdzięczamy. Różne nazwiska padały i w pewnym momencie na ankiecie pojawił się Tuchel, Klopp i Bosz. Wtedy ktoś powiedział: “ale zaraz zaraz, panie prowadzący, miało być anonimowe”. Wiadomo było, kto tą trójkę wskazał.
— Oczywiście Łukasz ma olbrzymie doświadczenie, pracował z wybitnymi trenerami, na start coś fantastycznego. Przez dwa-trzy lata prowadził swoje Goczałkowice, teraz ma przyjemność pracować w klubie, któremu dużo zawdzięcza. Myślę i mam nadzieję, że to co się dzisiaj dzieje w życiu zawodowym Łukasza Piszczka, będzie z pożytkiem w przyszłości dla reprezentacji Polski – zakończył Wawrzyniak.