Masłowski jasno o negocjacjach z Jóźwiakiem
Po zdobyciu mistrzostwa Polski w składzie Jagiellonii Białystok miała miejsce mała rewolucja. Do zespołu dołączyło aż dziewięciu nowych piłkarzy. Trzeba przyznać, że Duma Podlasia znów była skuteczna, jeśli chodzi o transfery. Po rundzie jesiennej PKO BP Ekstraklasy podopieczni Adriana Siemieńca zajmują trzecie miejsce. Co więcej, “Jadze” udało się awansować do 1/16 finału Ligi Konferencji.
Mimo tego białostoczanie nie zamierzają się zatrzymywać. W kanale “Weszło TV” Łukasz Masłowski przyznał, że w zimowym okienku transferowym klub będzie szukać kolejnych wzmocnień.
– Bezpieczną opcją jest dla nas wypożyczenie z opcją wykupu. To dla naszego klubu dobre, bo jest czas na aklimatyzację. Takie rozwiązanie rozważamy w tym oknie. Wtedy damy sobie czas na porządną ocenę, jeśli chodzi o transfer gotówkowy. Szukamy okazji na rynku. Szukamy zawodników na prawe skrzydło, co nie nie jest łatwe – powiedział dyrektor sportowy mistrzów Polski.
Co ciekawe, Jagiellonia kontaktowała się też z Kamilem Jóźwiakiem, który gra na lewym skrzydle. Masłowski zdradził, jak przebiegły rozmowy z graczem hiszpańskiej Granady.
– Bylibyśmy zainteresowani Kamilem Jóźwiakiem, tylko Kamil Jóźwiak nie jest zainteresowany Jagiellonią. Myślę, że on ma dziś poczucie takie, że chce coś udowodnić w Europie i nie zamierza wracać do Polski. Wiem, jakie piłkarze mają podejście. Sprawdzaliśmy ten temat, jednak dalej weryfikujemy te bardziej realne – uciął spekulacje Masłowski.
Po spadku do Segunda Division Kamil Jóźwiak nie dostaje zbyt wielu szans w pierwszym składzie Granady. W tym sezonie spędził na boisku zaledwie 648 minut.