HomePiłka nożnaŁukasz Jabłoński wskazał. Oto jego największe wyzwania w Motorze Lublin

Łukasz Jabłoński wskazał. Oto jego największe wyzwania w Motorze Lublin

Źródło: Przegląd Sportowy

Aktualizacja:

Łukasz Jabłoński został niedawno wiceprezesem Motoru Lublin. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” wskazał najważniejsze cele i wyzwania na najbliższe miesiące.

Łukasz Jabłoński

PressFocus

Na tym Jabłoński skupi się w Motorze. Jasne cele

W połowie września Motor Lublin poinformował o tym, że nowym wiceprezesem klubu został Łukasz Jabłoński. Wcześniej był on prezesem Korony Kielce. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” Jabłoński podzielił się celami, które stawia sobie w Lublinie na najbliższe miesiące. Wymienił też dwa największe wyzwania, jakie go czekają. – Frekwencja i sponsorzy – podkreślił.

O wnętrze organizacji się nie martwię. Wiem, jak to zrobić i jestem już bliski, żeby personalnie to poukładać. Dwa cele i priorytety, które przede mną stoją, to budowanie i dbanie o frekwencję oraz pozyskiwanie sponsorów – zaznaczył wiceprezes klubu.

Choć frekwencja w Lublinie zazwyczaj stoi na wysokim poziomie, to władze klubu chcą, aby na stadion przychodziło jeszcze więcej osób. Pomóc ma w tym m.in. zatrudnienie nowego dyrektora komunikacji – Michała Szprendałowicza, który w przeszłości pracował w Rakowie Częstochowa czy Lechii Gdańsk. Szprendałowicz pracuje w Motorze od 2 tygodni i już widać efekty jego działań choćby w promowaniu spotkań domowych.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tottenham – Cucurella 2:0, Tottenham – Chelsea 3:4
Griezmann bohaterem! Niewiarygodny powrót Atletico
Legia potwierdza! Ruben Vinagre kontuzjowany
Olimpijski gol w Serie A! Ależ przymierzył z rożnego [WIDEO]
Bochniewicz kontuzjowany. Oto co zrobili jego koledzy z drużyny [ZDJĘCIE]
Ignacik wraca na antenę. Wraz z nim Turbokozak, ale w innej formie
Mistrz Europy zakończył karierę. Nagle
Lyczmański zdecydowany: Legii w meczu z Zagłębiem nie należał się karny
Legia ma problem. Kolejna kontuzja w zespole
Mbappe wyjawił. To powiedział mu Messi po finale mundialu