Lukas Podolski znów zabrał głos ws. prywatyzacji Górnika
Lukas Podolski dołączył do Górnika Zabrze latem 2021. W barwach “Trójkolorowych” zaliczył 117 występów, w których strzelił 25 goli i zanotował 22 asysty. Nie od dziś wiadomo, że 40-latek angażuje się w działania klubu. “Poldi” chce jednak pójść o krok dalej. Kilka miesięcy temu poinformował, że zamierza zostać właścicielem Górnika.
Rzecz w tym, że proces prywatyzacji klubu się przedłuża. Miało do tego dojść po tym, jak prezydentem Zabrza została Agnieszka Rupniewska. W maju działaczka została odwołana ze stanowiska w wyniku referendum. Obecnie wydaje się, że były mistrz świata prawdopodobnie dopnie swego. Związany z Podolskim LP Holding GmbH to jedyny podmiot, który może przejąć klub. Z walki wycofało się bowiem Konsorcjum Zarys/Tabapol.
Podolski nie chce dłużej czekać na działania ws. prywatyzacji. Wyraźnie daje do zrozumienia, że jeśli rozmowy nie przyspieszą, nie będzie zainteresowany przejęciem władzy w Górniku.
– Czy miałem moment zniechęcenia? Ile można się prosić. Nie chcę nic zabrać, tylko pomóc. Jeśli pomoc nie jest potrzebna, to posiadam inne zajęcia w życiu. Mam moje prywatne życie, rodzinę i mogę zająć się innymi zajęciami. Mógłbym także w inny sposób wspierać Górnika Zabrze. Jeśli nie jako właściciel, to w innej roli. Na razie jestem piłkarzem, a później mogę wspierać klub jako sponsor, kibic, trener, dyrektor sportowy czy trener – powiedział w rozmowie z portalem Goal.pl.