Podolski ma kłopoty po wyborach
Druga tura wyborów samorządowych, która odbyła się 21 kwietnia, miała bardzo duże znaczenie dla Górnika Zabrze. Starły się w niej ze sobą dwie kandydatki – Agnieszka Rupniewska, a także Małgorzata Mańka-Szulik, która rządziła miastem przez 18 lat. Do zwolenników “Carycy” zdecydowanie nie należy Lukas Podolski. Choć mistrz świata unika ingerencji w wydarzenia polityczne, zapowiedział za pośrednictwem Twittera, że w dniu wyborów spotka się z obywatelami Zabrza.
Według Przeglądu Sportowego 38-latek faktycznie odwiedzał mieszkańców miasta. Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące potencjalnego naruszenia ciszy wyborczej. W tej chwili trwa śledztwo w tej sprawie, o czym poinformował cytowany przez Przegląd Sportowy rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Zabrzu, asp. Sebastian Bijok.
– Dostaliśmy zgłoszenie o złamaniu ciszy wyborczej przez Lukasa Podolskiego i prowadzonej przez niego agitacji. Na miejsce przyjechał patrol, wylegitymował pana Podolskiego i sporządził dokumentację. Sprawa trafiła do naszego Zespołu ds. Wykroczeń, on zdecyduje o ewentualnym mandacie. – mówi Bijok.
Jeśli okaże się, że Podolski w rozmowach z mieszkańcami przekonywał do głosowania na Agnieszkę Rupniewską, może spotkać go kara grzywny, bądź mandat do 5 tysięcy złotych.