Ramirez upadł na murawę
Drugie niedzielne spotkanie 29. kolejki Ekstraklasy rozpoczęło się od ataków ŁKS-u, ale jako pierwsi do siatki trafili goście. W 36. minucie Elias Andersson dośrodkował w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Mikael Ishak, który wyprowadził “Kolejorza” na prowadzenie.
Sześć minut po straconej bramce sędzia musiał przerwać mecz. W środkowej części boiska, bez kontaktu z rywalem nagle upadł Dani Ramirez. Od razu podbiegł do niego strzelec gola dla Lecha i nerwowymi ruchami zaczął wzywać pomoc medyczną. Sytuacja od samego początku wyglądała na niebezpieczną.
Hiszpan został zabrany karetką do szpitala, gdzie przejdzie wymagane badania. W wywiadzie w przerwie spotkania Ishak potwierdził, że początkowo zawodnik ŁKS-u “nie wykazywał żadnego kontaktu”. Przy znoszeniu z murawy podniósł jednak rękę do góry, co może sugerować, że sytuacja została opanowana.
Ramirez przejdzie badania
Marta Olżewska, rzeczniczka prasowa ŁKS-u Łódź opublikowała nowe informacje na temat Hiszpana. – Dani Ramirez na chwilę stracił przytomność pod koniec pierwszej połowy meczu z Lechem. Nasz piłkarz został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze przeprowadzą badania. Dani, jesteśmy z Tobą! – napisała na Twitterze.