HomePiłka nożnaLiverpool gromi, Musiałowski debiutuje. Fantastyczny comeback Bayeru

Liverpool gromi, Musiałowski debiutuje. Fantastyczny comeback Bayeru

Źródło: własne

Aktualizacja:

W czwartkowy wieczór poznaliśmy kolejnych ćwierćfinalistów Ligi Europy. Awans do najlepszej ósemki wywalczyły między innymi Liverpool i Bayer Leverkusen.

Mateusz Musiałowski

IMAGO/Gareth Evans/News Images

Debiut Polaka i sześć goli Liverpoolu

Liverpool awans do kolejnej rundy praktycznie zapewnił sobie już w pierwszym meczu na wyjeździe, w którym zwyciężył 5:1. W czwartkowym rewanżu Sparta Praga nie mogła jednak liczyć na taryfę ulgową. Podopieczni Juergena Kloppa już w siódmej minucie podopieczni wyszli na prowadzenie. Dominik Szoboszlai posłał piłkę w pole karne, a tam niekryty Darwin Nunez strzałem z pierwszej piłki otworzył wynik spotkania. Nie minęła minuta, gospodarze prowadzili już 2:0. Po katastrofalnym błędzie obrony Spartym na listę strzelców wpisał się Bobby Clark.

Kilka chwil później padła trzecia bramka dla The Reds. Po kolejnym błędzie defensywy zespołu z Pragi piłkę przejął Mohamed Salah i po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestawać. W 14. minucie bramkarz Sparty po raz czwarty wyciągał piłkę z siatki. Tym razem pokonał go Cody Gakpo, który strzałem z woleja wykorzystał świetne podanie od Egipcjanina. Gościom przed przerwą udało się zdobyć kontaktowego gola. Velijko Birmancević otrzymał podanie od Angelo Preciado i wykończył akcję strzałem w prawy dolny róg.

W drugiej połowie Liverpool dołoży kolejne dwa gole. W 48. minucie kolejną asystę na swoje konto zapisał Salah, a do siatki trafił Szoboszlai. Siedem minut później, wynik na 6:1 ustalił Cody Gakpo. Na uwagę zasługuje również debiut w drużynie The Reds Mateusza Musiałowskiego. Utalentowany Polak pojawił się na murawie w 73. minucie.

LIVERPOOL FC – SPARTA PRAGA 6:1 (pierwszy mecz: 5:1). Bramki: Nunez (7), Clark (8), Salah (10), Gakpo (14, 55), Szoboszlai (48) – Birmancevic (42)

Kolejny pościg Bayeru

Pierwsze spotkanie w Azerbejdżanie zakończyło się remisem 2:2. Faworyzowany zespół z Leverkusen do końca walczył o odrobienie strat. Bardzo podobny przebieg miało rewanżowe spotkanie. Po pierwszej bezbramkowej połowie, w drugiej części meczu Karabach niespodziewanie wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Do bramki Bayeru trafiali Zoubir i Juninho. Taki obrót nie załamał jednak gospodarzy, który grając z przewagą jednego zawodnika ruszyli do ataku. W 72. minucie kontaktowego gola zdobył Frimpong. Gol ten dodał tylko wiary gospodarzom, którzy w doliczonym czasie gry przechylili szalę awansu na swoją stronę. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Patrik Schick, stając się bohaterem spotkania.

BAYER LEVERKUSEN – KARABACH AGDAM 3:2 (pierwszy mecz: 2:2). Bramki: Frimpong (72), Schick (90+3, 90+7) – Zoubir (58), Juninho (67)

Awans Atalanty i Romy

Awans do ćwierćfinałów wywalczyły również dwie włoskie drużyny Atalanta Bergamo i AS Roma. Pierwsi okazali się w dwumeczu lepsi od Sportingu Lizbona. Po pierwszym meczu w Lizbonie, które zakończyło się remisem 1:1, teraz Atalanta wygrała u siebie 2:1.

AS Roma ogromny krok do ćwierćfinału zrobiła już przed tygodniem. Wówczas na Stadio Olimpico nie dała szans Brighton, gromiąc go 4:0. Do rewanżowego spotkania Roma przystępowała w komfortowej sytuacji. Mecz na Amex Stadium zakończył się skromną wygraną 1:0.

BRIGHTON – AS ROMA 1:0 (pierwszy mecz: 0:4). Bramka: Welbeck (37)

ATALANTA BERGAMO – SPORTING LIZBONA 2:1 (pierwszy mecz: 1:1). Bramki: Lookman (46), Scamacca (59) – Goncalves (33)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Jakub Kamiński może zmienić klub. Jest na liście życzeń uczestnika Ligi Europy!
Czas zmian w klubie Polaka we Włoszech! Zapadła kluczowa decyzja
Wiadomo, na kogo Modrić głosował podczas Złotej Piłki! Wywołał burzę w mediach
Podział punktów w Kielcach! Lechia ciągle bez zwycięstwa
Piotr Zieliński stawia sprawę jasno. Nie zrobi tego kibicom
Paulo Sousa przymierzany do wielkiego klubu. Portugalczyk skomentował plotki!
Zalewski w trudnym położeniu. “Nie ma czego ratować”
Wiktor Bogacz leci na wycieczkę. Amerykanie nie dają za wygraną
Władze GKS-u Katowice mówą “nie” rewolucji. Jasny przekaz prezesa
Przebojowy 17-latek ustanowił szalony rekord. Nie osiągnął tego nawet Neymar!