Liverpool zdradził, co z Isakiem
Liverpool wspiął się na piąte miejsce w tabeli Premier League po wygranej 2:1 z Tottenhamem. Wynik sobotniego meczu otworzył Alexander Isak. Dla nowej gwiazdy „The Reds” była to dopiero trzecia bramka w sezonie 2025/26. Szwed nie mógł jednak cieszyć się z trafienia. Podczas oddawania strzału w jego nogę wpadł rozpędzony Micky van de Ven. Szybko okazało się, że napastnik nie będzie mógł kontynuować gry. Piłkarz Arne Slota opuścił boisko w asyście sztabu medycznego.
Mistrzowie Anglii obawiali się, że spełnił się najgorszy scenariusz. Jak się okazało, mieli rację. W poniedziałek Liverpool poinformował, że 26-latek złamał kość strzałkową. Co więcej, Isak już ma za sobą operację. Choć angielski gigant nie zdradził, ile meczów straci reprezentant Szwecji, wszystko wskazuje na to, że w najbliższych kilku miesiącach Arne Slot będzie musiał radzić sobie bez niego. Oznacza to, że jeśli chodzi o snajperów, do dyspozycji Holendra będzie jedynie Hugo Ekitike.

Największy problem mają jednak Szwedzi, którzy biorą udział w marcowych barażach o awans na Mistrzostwa Świata 2026. Wydaje się, że występ Isaka w meczu z Ukrainą jest niemożliwy. Jeśli podopieczni Grahama Pottera wygrają to spotkanie, zmierzą się ze zwycięzcą meczu Polska – Albania na własnym terenie. Finał baraży odbędzie się 31 marca. Z kolei półfinał zaplanowano na 26 marca.










