W III rundzie EFL Cup Liverpool pokonał 2:1 Southampton, a ściągnięty latem z Parmy Giovanni Leoni rozegrał 81. minut. Jednak Włoch swojego debiutu nie będzie dobrze wspominał, bo zerwał więzadło krzyżowe w kolanie.
– Jest przygnębiony, ponieważ będzie musiał pauzować przez około rok. To tym bardziej trudny moment, że przyjechał dopiero co do nowego kraju i jeszcze bardzo dobrze zagrał w debiucie – mówił wyraźnie przygnębiony Arne Slot.
Trener Liverpoolu potwierdził, że w miejsce Leoniego do Ligi Mistrzów zostanie zgłoszony Federico Chiesa, który do tej pory pełnił marginalną rolę w Liverpoolu. Ale gdy tylko dostaje szanse, to stara się ją wykorzystać. I niewykluczone, że może okazać się bardzo cennym jokerem w talii Slota. Ale od początku.
Chiesa – mistrz Europy, który przepadł
Chiesa – to nazwisko, które zna niemal każdy Włoch. Najpierw był Enrico, środkowy napastnik, który zdobył z Parmą Puchar UEFA w 1999 roku, a później pojawił się jego syn Federico. Chiesa Junior to wychowanek Fiorentiny, dla którego przełomowym sezonem były rozgrywki 2019/20, gdy w barwach Violi zdobył 10 bramek w Serie A i dorzucił do tego dziewięć asyst.
Latem 2020 roku Juventus kupił skrzydłowego za 45 milionów euro. W Turynie Chiesa nigdy nie rozwinął w pełni skrzydeł, choć miał przyzwoite liczby (32 gole i 24 asysty w 131 spotkaniach) i zdobył dwa Puchary Włoch i jeden Superpuchar. Włoch był rzucany po różnych pozycjach, a przede wszystkim nękały go urazy.

(źródło: Transfermarkt)
W 2021 roku był jednak na szczycie. Włosi sięgnęli po mistrzostwo Europy, a Chiesa błyszczał w fazie pucharowej. Został najlepszym włoskim piłkarzem 2021 roku. Kibice pokochali go, bo choć był ofensywnym graczem, to zasuwał po całym boisku i imponował swoją zadziornością. Wszystko posypało się w styczniu 2022, gdy zerwał więzadła krzyżowe. Później nawet, jak wracał do formy, to po kilku tygodniach znowu łapał lekkie urazy. Władze Juve miały w końcu tego dość i rok temu sprzedały go do Liverpoolu za zaledwie 14 milionów euro.
Transfer do Liverpoolu
W zeszłym sezonie The Reds wygrali mistrzostwo Anglii, ale Chiesa w Premier League rozegrał ledwie 104 minuty. Więcej szans dostawał w pucharach (FA Cup, EFL Cup i Liga Mistrzów). W obecnym sezonie znowu 27-latek pełni marginalną rolę, bo na murawie biegał przez 127 minut. A jednak w tym czasie zdobył kluczową bramkę w 1. kolejce Premier League, a w niedawnym starciu EFL Cup z Southampton (2:1) popisał się dwiema asystami.
Czy Chiesa może zostać nowym liderem Liverpoolu?
Na takie deklaracje jest zdecydowanie za wcześnie. Tym bardziej że mówimy o mistrzu Anglii, który latem wydał na wzmocnienia niemal pół miliarda euro. Włoch jednak potwierdził, że może być świetnym jokerem w talii Slota. Do tej pory w Liverpoolu rozegrał 19 potkań, strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty.
Na pierwszy rzut oka nie są to liczby, które robią wrażenie. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że spędził w tym czasie na murawie zaledwie 600 minut, to zmienimy optykę.