Liverpool nie potrafił znaleźć sposobu na Brentford
Choć faworytem sobotniego starcia był Liverpool, to gospodarze wypracowali sobie pierwszą dogodną okazję. W 5. minucie dobrą szansę zmarnował Mikkel Damsgaard. Na odpowiedź Liverpoolu trzeba było czekać do 18. minuty. Mark Flekken musiał interweniować po strzale Ryana Gravenbercha. Z kolei pod koniec pierwszej połowy bramce Brentford próbował zagrozić Dominik Szoboszlai, a także Cody Gakpo.
Mijały kolejne minuty, a podopieczni Arne Slota wciąż nie potrafili objąć prowadzenia. W pewnym momencie można było zakładać, że ekipa z Anfield znów straci punkty. Lider Premier League wziął się do roboty pod koniec regulaminowego czasu gry. W 85. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Trent Alexander-Arnold.
Nunez dał Liverpoolowi trzy punkty
Bocznego obrońcę wyręczył Darwin Nunez. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Urugwajczyk wykorzystał dogranie wspomnianego wcześniej Alexandra-Arnolda i wpakował piłkę do siatki. Dwie minuty później Nunez cieszył się z dubletu. Tym razem asystę po kontrataku zaliczył Harvey Elliott.
Dzięki bramkom byłego snajpera Benfiki The Reds zmazali plamę po remisach z Manchesterem United i Nottingham Forest. Co więcej, ekipa prowadzona przez Arne Slota umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli Premier League. Liverpool ma obecnie siedem punktów przewagi nad Arsenalem.
Brentford – Liverpool 0:2
Gole: Nunez 90+1, 90+3
Żółte kartki: Norgaard, Roerslev – Tsimikas, Szoboszlai, Nunez
Wyjściowy skład Brentford: Flekken – Roerslev, Collins, van den Berg, Lewis-Potter – Janelt, Norgaard, Jarmoliuk – Damsgaard – Mbuemo, Wissa
Wyjściowy skład Liverpoolu: Alisson – Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Tsimikas – Gravenberch, Mac Allister – Salah, Szoboslai, Gakpo – Diaz