Liverpool lepszy od West Hamu
Liverpool po niedawnej ligowej porażce z Fulham wrócił na zwycięską ścieżkę. W niedzielne popołudnie podopieczni Arne Slota wygrali ważny mecz z West Hamem. Nie obyło się jednak bez nerwowej końcówki, która o mało co nie pozbawiła The Reds dwóch “oczek”.
Pierwszego gola w tym spotkaniu strzelił Luis Diaz. Kolumbijczyk już w 18. minucie wyprowadził The Reds na prowadzenie po wykorzystaniu podania Mohameda Salaha. Długo jednobramkowa przewaga wystarczała liverpoolczykom. W 86. minucie jednak West Ham doprowadził do wyrównania, ponieważ do własnej siatki pechowo trafił Andrew Roberstona. Podopieczni Arne Slota byli blisko straty dwóch ważnych punktów. Jeśli mecz zakończyłby się remisem, byłaby to już druga ligowa kolejka bez zwycięstwa dla lidera Premier League.
Mistrzostwo na wyciągnięcie ręki
W porę jednak pojawił się Virgil van Dijk. Gol Holendra z 89. minuty dał Liverpoolowi ostateczne zwycięstwo. Doświadczony stoper wykorzystał podanie Alexisa Mac Allistera. Dla 33-latka bramka zdobyta w starciu z West Hamem była ważna również ze względu na dobrze rozwijające się rozmowy kontraktowe z klubem. W najbliższej przyszłości Holender powinien przedłużyć swoją umowę z ekipą The Reds.
Liverpool ma aktualnie aż 13 punktów przewagi nad drugim Arsenalem. W następnej kolejce zagra z Leicester City. Zwycięstwo w tym spotkaniu oraz porażka Kanonierów dadzą The Reds mistrzostwo.