HomePiłka nożnaLille sprawiło sensacje! Real Madryt z porażką w Lidze Mistrzów

Lille sprawiło sensacje! Real Madryt z porażką w Lidze Mistrzów

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Lille sprawiło niespodziankę w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Francuzi pokonali na własnym terenie faworyzowany Real Madryt.

Lille

ZUMA Press, Inc. / Alamy

Lille wyszło na prowadzenie po golu Davida

Zdecydowanym faworytem środowego starcia była oczywiście ekipa Królewskich, która w pierwszej kolejce fazy ligowej pokonała VfB Stuttgart 3:1. Na pierwszy strzał celny w tym meczu rzeczywiście nie trzeba było długo czekać. Już w 6. minucie Vinicius zmusił do interwencji. Kilkanaście minut później fantastycznym rajdem popisał się Endrick, dla którego był to debiut w pierwszym składzie mistrzów Hiszpanii. Rozpędzonego Brazylijczyka zdołał powstrzymać dopiero bramkarz gospodarzy.

Skoro już mowa o francuskiej ekipie, Lille od początku starało się konstruować składne akcje. Podopieczni Bruno Genesio nie byli jednak w stanie przebić się przez mur stworzony z obrońców Realu Madryt. Zmieniło się to dopiero w 26. minucie. Edon Zhegrova wykonał fantastyczną centrę wprost na głowę nadbiegającego Jonathana Davida. Kanadyjski snajper próbował pokonać Andrija Łunina, lecz ukraiński bramkarz nie dawał za wygraną.

Choć wydawało się, że okazja napastnika Lille podziała na Real jak płachta na byka, Królewscy grali zbyt wolno, by stworzyć jakiekolwiek zagrożenie pod bramką rywala. Tuż przed przerwą piłkarze Realu zostali za to skarceni. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Zhegrovę ręką we własnym polu karnym zagrał Antonio Rudiger. Jonathan David z łatwością zamienił “jedenastkę” na gola. Dopiero to sprawiło, że goście się ocknęli. W doliczonym czasie pierwszej połowy niepewne wyjście Chevaliera próbował wykorzystać Endrick, lecz nastoletniej gwieździe Realu nie udało się trafić w bramkę. W pierwszych 45 minutach meczu lepsze niespodziewanie okazało się zatem Lille.

Bezbarwny Real Madryt

W drugiej odsłonie meczu piłkarze Realu Madryt wciąż wyglądali na zmęczonych. Ekipa z Francji nie zamierzała się zatrzymywać. W 54. minucie niezwykle groźny strzał z dystansu oddał Edon Zhegrova, który zdecydowanie wyróżniał się na tle mistrza Hiszpanii. Po niecałej godzinie gry Carlo Ancelotti wprowadził na boisko Lukę Modricia i Kyliana Mbappe. Strata tego drugiego sprawiła, że w 65. minucie Lille ruszyło z obiecującą kontrą. Jonathan David nie trafił jednak w światło bramki Królewskich.

Stworzenie dobrej okazji na zdobycie bramki zajęło Realowi niecałe pół godziny. W 74. minucie Vinicius Junior dostrzegł dobrze ustawionego Daniego Carvajala, a ten próbował doprowadzić do wyrównania strzałem głową. Kolejne minuty sprawiły, że Królewscy złapali i z każdą kolejną akcją powiększali swoją przewagę. Swoje okazje do pokonania bramkarza gospodarzy mieli jeszcze Antonio Rugier, który po rzucie rożnym szukał szczęścia po strzale głową, czy Arda Guler, który także próbował celnie główkować.

Mimo naporu gości, obrona Francuzów nie dała się zaskoczyć. Znakomite zawody rozegrał Lucas Chevalier, który w kluczowych momentach zatrzymywał rywali. Po siedmiu doliczonych minutach sędzia zakończył spotkanie, a dość sensacyjna porażka Realu Madryt stała się faktem.

LOSC Lille – Real Madryt 1:0

Gole: David 45′ (k.)

Żółte kartki: David, Diakite – Endrick, Camavinga, Bellingham, Rudiger, Modrić

Wyjściowy skład Lille: Chevalier – Santos, Diakite, Alexsandro, Gudmundsson, Bakker – Bouaddi, Andre, Cabella – Zhegrova, David

Wyjściowy skład Realu: Łunin – Carvajal, Militao, Rudiger, Mendy – Camavinga, Tchouameni – Valverde, Bellingham, Vinicius – Endrick

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Michał Probierz zaskoczył Chorwatów! Szykowali się na coś innego
Trener Chorwatów grzmi po meczu z Polską! Wspomniał o jednej sytuacji
Lewandowski odczuł faul Livakovicia. Tak opuścił stadion
Piotr Zieliński chwali kolegę z zespołu. Ładne słowa
Michał Probierz zdefiniował cel reprezentacji. Zahaczył o mistrzostwa świata
Probierz stanął w obronie zawodnika. To dlatego go powołuje
Probierz zabrał głos w sprawie kontuzji. Nie jest dobrze
Rafał Gikiewicz skomentował sytuację Jakuba Modera. Jasne stwierdzenie
Probierz jasno. To jest do poprawy na już
Tomasz Lipiński komentuje mecz z Chorwacją. Dziennikarz chwali kadrę