Lewandowski zrezygnował z kadry
Lewy idzie na otwartą wojnę z Michałem Probierzem. Chwilę po oficjalnym komunikacie reprezentacji Polski o odebraniu Lewandowskiemu opaski kapitana, ten zrewanżował się swoim oświadczeniem. Poinformował, że utracił zaufanie do selekcjonera, w związku z czym postanowił zrezygnować z dalszej gry dla reprezentacji Polski do czasu, aż ten ją prowadzi. Dodał, że ma nadzieję, że wkrótce sytuacja się zmieni i będzie mógł wrócić do gry z orzełkiem na piersi.
— Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski, postanowiłem, do czasu kiedy jest trenerem, zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie mi dane jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie – napisał w mediach społecznościowych “Lewy”.
Przypomnijmy, że w całej sytuacji chodzi o niestawienie się przez Roberta Lewandowskiego na trwającym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Tuż po zakończeniu sezonu klubowego, Lewy zakomunikował w mediach społecznościowych, że ze względu na zmęczenie które pojawiło się w związku z wyczerpującym sezonem, nie weźmie udziału w czerwcowym obozie Biało-Czerwonych. Wybuchła w związku z tym spora afera, przez co 36-latek na antenie TVP SPORT wyjaśnił swoje stanowisko.
— Wiem, że często jestem oceniany jako produkt, a nie piłkarz czy człowiek. Zaczęło się od tego, że wracając po kontuzji zagrałem bodaj dwa mecze w lidze. Po tych dwóch starciach zadzwoniłem do Michała Probierza, by szczerze porozmawiać. Powiedziałem, że fizycznie i mentalnie nie czuje się najlepiej. Miałem wówczas pewien dołek, czułem, że jadąc na zgrupowanie nie dam rady pomóc reprezentacji na takim poziomie, jakim bym chciał. Trener rzeczywiście sam widział, że moje dwa mecze po kontuzji nie wyglądały rewelacyjnie – mówił były już kapitan kadry.
“Nie czułem się na siłach”
— Powiedział, że jak najbardziej rozumie i że sam chciał zadzwonić, by porozmawiać na ten temat, zapytać jak się czuję. W sierpniu będę miał 37 lat. Z całym szacunkiem do wielu osób, do mediów, do dziennikarzy… z drugiej strony nikt z was nie pomyślał, że poza zmęczeniem fizycznym jest też zmęczenie mentalne. Rozmawiamy właśnie o tym, że grając tyle lat na wysokim poziomie, że występując siedemnaście lat w reprezentacji opuściłem właśnie może drugie zgrupowanie? — Chciałem pomóc drużynie, ale nie czułem się na siłach do tego – zakończył wówczas Robert Lewandowski.
Perspektywa zawodnika widocznie nie pokrywała się z tym, co odczuł w tej sytuacji Michał Probierz. Niedzielnym wieczorem pojawił się bowiem komunikat, informujący o odebraniu Robertowi opaski kapitana. — Decyzją selekcjonera Michała Probierza nowym kapitanem reprezentacji Polski został Piotr Zieliński. Selekcjoner osobiście poinformował o swojej decyzji Roberta Lewandowskiego, całą drużynę oraz sztab szkoleniowy – czytamy.
Jak rozwinie się sytuacja? Tego jeszcze nie wiadomo. Jasne jednak jest, że w razie potencjalnej porażki z Finlandią, posada Michała Probierza może zrobić się bardzo gorąca.