Robert Lewandowski strzelił gola w starciu Barcelony z Realem Sociedad (2:1) i tym samym ma już 105. bramek w barwach katalońskiego klubu. To sprawia, że przy dobrych wiatrach jeszcze w tym sezonie może znaleźć się w TOP 5 najskuteczniejszych strzelców w historii Barcelony. Tu trzeba jednak otworzyć nawias, bo kontrakt Lewandowskiego wygasa już latem 2026 roku.
– Rozmawiałem z Savo Miloseviciem, który grał w czterech hiszpańskich klubach. Powiedział, że jest taki deficyt klasycznych “9”, że on na miejscu dyrektora sportowego Barcy by się go po sezonie nie pozbywał – mówił w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” Piotr Koźmiński z Goal.pl.
FC Barcelona – klasyfikacja strzelców:
- Lionel Messi – 672 gole (778 meczów)
- Cesar Rodriguez – 226 goli (344 mecze)
- Luis Suarez – 195 goli (283 mecze)
- Laszlo Kubala – 193 gole (254 mecze)
- Samuel Eto’o – 130 goli (199 meczów)
- Rivaldo – 130 goli (235 meczów)
- Mariano Martin – 129 goli (144 mecze)
- Patrick Kluivert – 122 gole (257 meczów)
- Carles Rexach – 122 gole (449 meczów)
- Josep Escola – 120 goli (191 meczów)
17. ROBERT LEWANDOWSKI – 105 goli (154 mecze)
Czy Lewandowski jest legendą Barcelony?
Chwilę później doszło do ciekawej dyskusji w studiu Kanału Sportowego.
– Ciekaw jestem, jak kibice Barcelona patrzą na Roberta Lewandowskiego, czy będą go traktowali go jako legendę. Pamiętam, gdy w barwach Bayernu Monachium strzelał hurtowo gole. zdobywał mnóstwo pucharów i bił kolejne rekordy, a jednak nigdy nie dorobił się statusu legendy. To nigdy nie był zawodnik, który po golach biegł do narożnika i całował herb na piersi, czy afiszował się ze swoim uczuciem do klubu. Był traktowany jako rzetelny, świetnie wykonujący swoje zadania zawodnik, ale nigdy nie mógł wskoczyć na ten poziom legendy. W Barcelonie też pewnie nigdy nie będzie traktowany legendą – zainicjował dyskusję Marcin Borzęcki.
– Lewandowski niekochany? To mogą być “okruchy” jego współpracy z Cezarym Kucharskim, który już od czasów Znicza Pruszków powtarzał Robertowi, żeby specjalnie się nie przywiązywał do barw klubowych, bo zaraz przyjdzie oferta z jeszcze lepszej drużyny – dodał Łukasz Olkowicz.
Całą dyskusję znajdziecie w “Mocy Futbolu”