Robert Lewandowski jasno o błędach Barcelony
Po świetnym początku kadencji Hansiego Flicka FC Barcelona złapała zadyszkę. Duma Katalonii skończyła miniony rok na trzecim miejscu w tabeli La Liga. Choć Barcelona straciła pierwszą pozycję po porażce z Atletico Madryt, podopiecznym Flicka zdarzały się też większe wpadki. Blaugrana ma na swoim koncie porażki z Leganes i Las Palmas.
Robert Lewandowski twierdzi, że Barcelona nie radziła sobie w roli faworyta. Zdaniem doświadczonego napastnika bez zwycięstw w takich spotkaniach nie można myśleć o mistrzostwie kraju.
– Jeśli chcesz wygrać ligę, musisz wygrać “małe” mecze. Straciliśmy punkty w meczach, które dla innych mogą nie być istotne, ale dla nas powinny być. Mam nadzieję, że w tym roku wygramy mecze, które powinniśmy wygrać, a także ważne spotkania. Musimy się rozwijać, zarówno młodzi zawodnicy, jak i cała drużyna – podkreślił w rozmowie z “ESPN”.
36-latek uważa, że rozczarowujące wyniki Barcelony da się wytłumaczyć średnią wieku w składzie. Część kadry katalońskiego giganta składa się z graczy, którzy dopiero zdobywają doświadczenie w profesjonalnym futbolu. Według “Lewego” ostatnie tygodnie mogą dać im do myślenia.
– Na początku sezonu graliśmy bardzo dobrze, ale potem przyszedł czas, w którym nie graliśmy tak, jak chcieliśmy. W ostatnich tygodniach zeszłego roku nie byliśmy na dobrym poziomie. Patrząc z innej perspektywy mamy w składzie wielu młodych piłkarzy. Czasem myślę, że lepiej przejść kryzys w grudniu i wyciągnąć z niego wnioski na przyszłość – dodał.
W najbliższym meczu Barcelony nie będzie jednak miejsca na naukę. 12 stycznia (niedziela) o godzinie 21:00 wicemistrzowie kraju zmierzą się z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii.