Marek Cieślak skomentował wyniki Plebiscytu Przeglądu Sportowego
Marek Cieślak w świecie żużla to wielkie nazwisko. Najpierw jako zawodnik, a później jako trener znacznie przysłużył się tej dyscyplinie sportu. W latach 70-tych zdobył m.in. cztery medale drużynowych mistrzostw świata. W roli szkoleniowca poprowadził Biało-Czerwonych do aż pięciu triumfów w Drużynowym Pucharze Świata. W 2011 roku został wybrany “trenerem roku” w Plebiscycie Przeglądu Sportowego.
Legenda żużla skomentowała najnowsze wyniki Plebiscytu. Cieślak przyznał, że piąta pozycja Bartosza Zmarzlika jest dobrym wynikiem,
– Piąte miejsca Bartka Zmarzlika absolutnie nie jest porażką. Na pewno trochę złota Bartka ludziom się opatrzyły. Niestety, świadczy to też o tym, że dyscyplina nam się kurczy, a Grand Prix się nie rozwija, a zwija. (…) A żużel jedzie już tylko na plecach Bartka, jak kiedyś na plecach Golloba, a później na plecach świetnej kadry. Bo przypomnę, że żużlowa reprezentacja była drużyną roku w 2011 roku, a ja trenerem roku w 2012. To już jednak historia. Teraz tylko Bartek może coś zwojować – powiedział dla “PS”.
Zdziwiła go pozycja Roberta Lewandowskiego
Cieślak odniósł się również do pozycji Roberta Lewandowskiego. Napastnik FC Barcelony uplasował się na 8. pozycji.
– Zobaczmy na Roberta Lewandowskiego. Gra w FC Barcelonie. Jest królem strzelców. Długo żaden piłkarz nie osiągnie tyle co on, a w plebiscycie był dopiero ósmy – zaczął temat Cieślak.
Legenda żużla opowiedziała, dlaczego według niej Lewandowski ma obecnie taką reputację w Polsce.
– Lewandowski obrzydł kibicom przez słabe wyniki naszej kadry, której nie ma. Kibice w Polsce by chcieli, aby Lewandowski sam wygrywał, a tak się nie da. Mimo wad, które Lewandowski ma, jak zresztą każdy z nas, to jednak sportowiec z krwi i kości – zakończył Cieślak w rozmowie dla “Przeglądu Sportowego”.