Ostatnie dni nie były zbyt przyjemne dla Roberta Lewandowskiego. Feralny okres zaczął się, gdy napastnik Barcelony zrezygnował ze zgrupowania kadry, a ostatecznie na nie przyjechał, ale tylko w roli kibica na meczu z Mołdawią. Fani nie kupili jednak wyjaśnień piłkarza, że “była to zaplanowana niespodzianka” na pożegnanie Kamila Grosickiego. Następnie Lewandowski pokłócił się z Michałem Probierzem i stracił opaskę kapitańską. Ale choć selekcjoner podał się już do dymisji, więc napastnik może wrócić do kadry, to wciąż ma kilka nieprzyjemnych kwestii do rozwiązania. Środę i czwartek Lewandowski spędził w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia, gdzie toczy się proces dotyczący szantażu, jakiego na piłkarzu miał dopuścić się jego były agent – Cezary Kucharski. Teraz przed Lewandowskim kolejne wyzwanie, bo wraz z Anną budują willę marzeń pod Barceloną, o czym pisze dziennik “Fakt”.
Lewandowski buduje willę marzeń
Tabloid przedstawia szczegóły. “Pracę 15-osobowej ekipy osobiście nadzorują Anna i Robert. Wśród Ukraińców i Hiszpanów trzon ekipy stanowią Polacy. (…) Dom już teraz robi wrażenie, ale nie rzuca się w oczy. Stoi niecałe 900 metrów od morza w miejscu, w którym nie ma żadnych turystów. Idealne miejsce, z dala od ciekawskich. To sielskie życie może zaburzyć im tylko jedna niedogodność. Nad domem Lewandowskich często przelatują samoloty. W weekend nawet co 2–3 minuty. Ale takim miejscu jak Barcelona to normalne” – czytamy w artykule.
Choć trwają właśnie Klubowe Mistrzostwa Świata, to Barcelona nie bierze w nich udziału. Rozgrywki LaLiga ruszają w sierpniu i będą trwać do maja 2026 roku.