HomePiłka nożnaLevi Colwill uratował Anglię! Niebywała interwencja na linii [WIDEO]

Levi Colwill uratował Anglię! Niebywała interwencja na linii [WIDEO]

Źródło: Polsat Sport

Aktualizacja:

Levi Colwill wybił piłkę z linii bramkowej po błędzie Jordana Pickforda i strzale reprezentanta Grecji. Mecz Anglia vs. Grecja w Lidze Narodów można oglądać na antenie Polsatu Sport Premium 1.

colwill interwencja z grecją

Screen: X/polsatsport

Levi Colwill bohaterem

Levi Colwill wyszedł w podstawowym składzie reprezentacji Anglii na mecz z Grecją w Lidze Nardów. Goście, którzy od samego początku byli skazywani na porażkę, zdołali napędzić strachu kibicom zgromadzonym na Wembley. Wszystko zaczęło się od błędu Jordana Pickforda. Zawodnik Evertonu opuścił bramkę Synów Albionu i posłał podanie wprost do jednego z podopiecznych Ivana Jovanovicia, a ten umiejętnie podciął futbolówkę. Gdy wydawało się, że piłka nieuchronnie zmierza do siatki, heroiczną interwencją popisał się Colwill, Obrońca Chelsea zatrzymał strzał na linii bramkowej.

21-latek to wychowanek The Blues. Trzykrotny reprezentant kraju przed wywalczeniem sobie miejsca w podstawowym składzie, grał na wypożyczeniu w Brighton. Obecnie jest jednym z fundamentów defensywy Enzo Mareski, ponieważ zaliczył siedem występów w Premier League. Ostatecznie interwencja młodego obrońcy na niewiele się jednak zdała. Anglia została upokorzona w ostatniej akcji meczu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Modrić! Milan wzmacnia się reprezentantem Włoch!
Kulesza ogłasza przełomowy projekt dla reprezentacji Polski
Piotr Włodarczyk: Djibril Cisse potrafił wejść pod prysznic w garniturze [ANKIETA KS]
Diogo Jota nie żyje. Oto nagranie z miejsca wypadku [WIDEO]
Lech Poznań ma problem. Piłkarz wciąż leczy uraz
Fatalne informacje. Młody piłkarz Legii w ciężkim stanie po wypadku, jego siostra nie żyje
GKS Katowice poluje na polskiego napastnika! Grał w Ekstraklasie!
Ronaldo i Santos przybici śmiercią Joty. “To nie ma sensu”
Paweł Wojtala odważnie o wyborach w PZPN: Nie żałuję
Klub z miasta, którego nie ma. Gdzie trafił Marcin Bułka?