Levante na prowadzeniu z Barceloną
Barcelona zaczęła sezon 2025/26 od wygranej 3:0 z Mallorcą. Choć Hansi Flick nie był do końca zadowolony z gry swoich podopiecznych, mistrzowie Hiszpanii byli zdecydowanym faworytem starcia z Levante, które wróciło do LaLiga po trzech latach przerwy. W pierwszej kolejce ligi hiszpańskiej zespół z Walencji przegrał 1:2 z Deportivo Alaves.

Mimo tego beniaminek nie przestraszył się Blaugrany. Już w 9. minucie do siatki trafił Jose Morales. Piłkarz gospodarzy był jednak na spalonym. Barcelona nie potrafiła odpowiednio zareagować na sygnał ostrzegawczy. W 16. minucie Levante wypracowało sobie zabójczą kontrę. Po podaniu Jeremy’ego Toljana w polu karnym znalazł się Ivan Romero. Hiszpan wręcz ośmieszył kilku obrońców Dumy Katalonii i pokonał Joana Garcię z bliskiej odległości.
Można zakładać, że Hansi Flick nie był przygotowany na taki scenariusz. Niemiecki szkoleniowiec postanowił nieco zamieszać w składzie Barcelony. Choć Robert Lewandowski wznowił treningi z zespołem, kolejną szansę dostał Ferran Torres, który strzelił gola w meczu z Mallorcą. Na skrzydłach znalazł się Lamine Yamal oraz Marcus Rashford, który zadebiutował w wyjściowym składzie. Z kolei Raphinha został wystawiony na pozycji numer „dziesięć”. Warto dodać, że w kadrze meczowej nie ma Wojciecha Szczęsnego, który wciąż nie został zarejestrowany do rozgrywek LaLiga.




![To nagranie jest hitem! Krychowiak… rapował o Probierzu i Lewandowskim! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16123620/Nowy-projekt-3-3-390x293.png)

![Płomienna przemowa przed meczem z Holandią! I to nie kapitana! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16115500/Nowy-projekt-2-5-390x293.png)



