HomePiłka nożnaLeszczyński uspokaja kibiców Śląska Wrocław: Nie widzę powodów do niepokoju

Leszczyński uspokaja kibiców Śląska Wrocław: Nie widzę powodów do niepokoju

Źródło: Śląsk Wrocław

Aktualizacja:

Śląsk Wrocław zremisował z Koroną Kielce wynikiem 1:1. Po tym spotkaniu głos zabrał Rafał Leszczyński. Bramkarz gospodarzy ocenił aktualną sytuację WKS-u.

Rafał Leszczyński

ZUMA Press, Inc. / Alamy

Kolejne niepowodzenie Śląska

Śląsk Wrocław dalej nie wygrał żadnego meczu w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/25. Na ich bilans składają się aż trzy remisy i jedna porażka. Domowy mecz z Koroną Kielce także nie przyniósł upragnionego zwycięstwa.

Kibice z Wrocławia po ostatnich meczach niewątpliwie odczuwają ogromny niedosyt. Śląsk powinien znajdować się aktualnie w zupełnie innej sytuacji. Po ostatnim meczu głos zabrał jeden z liderów zespołu Rafał Leszczyński. Golkiper uspokajał kibiców przed zbliżającymi się meczami. – Graliśmy co 3 dni, ten natłok meczów był duży. Liga była przekładana, a teraz będziemy mogli się już na niej skupić w pełni. Niedługo dojdzie Puchar Polski, ale nie widzę powodów do niepokoju. Musimy po prostu piąć się w górę tabeli, bo tam jest nasze miejsce — powiedział 32-latek.

Leszczyński wspomniał także kontrowersyjne odpadnięcie z Ligi Konferencji UEFA. – Myślę, że większe rozczarowanie odczuwaliśmy w czwartek niż po dzisiejszym meczu z Koroną — dodał bramkarz.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wielkie zwycięstwo Manchesteru City! Zdecydował gol z samej końcówki
Ważą się losy zawodnika Śląska Wrocław. “Nie chce zebrać”
Skandaliczne zachowanie kibiców Ruchu. Podpalili murawę [WIDEO]
Ekspert mocno o Goncalo Feio i Legii. “Mało liczył się ze zdaniem innych”
Inter protestuje. Mecz jednak w sobotę!?
Mecze Ekstraklasy odwołane? Oto najnowsze wieści!
Stal Mielec wciąż w katastrofalnej sytuacji. Remis z Górnikiem nie pomógł [WIDEO]
Minister Grabiec wprost o odwołaniu sobotnich meczów. Wszystko jasne
Rewelacja tego sezonu na liście Barcelony. To środkowy napastnik z klauzulą
Adam Buksa się nie zatrzymuje! Kolejny gol