Śląsk Wrocław zremisował z Legią Warszawa
Przed meczem Legii ze Śląskiem można było zakładać, że obie ekipy chcą coś udowodnić. Śląsk wciąż czekał na pierwsze domowe zwycięstwo w tym sezonie. Z kolei Legia zamierzała wskoczyć na fotel lidera PKO BP Ekstraklasy. Choć tempo spotkania nie przyprawiało o zawroty głowy, na sytuacje bramkowe nie trzeba było długo czekać.
W 13. minucie Aleks Petkow popisał się udaną interwencją przy strzale Marca Guala. Chwilę później akcja przeniosła się pod pole karne Legii. Mateusz Żukowski podawał do Arnau Ortiza, lecz piłkę w ostatniej chwili przeciął Rafał Augustyniak.
Po tych dwóch sytuacjach wyklarował się obraz pierwszej połowy. Ekipa prowadzona przez Goncalo Feio szukała swoich szans w ataku pozycyjnym, a wrocławianie konsekwentnie stawiali na kontr. Trzeba przyznać, że w pierwszych 45 minutach gry to właśnie wicemistrzowie Polski byli bliżej objęcia prowadzenia. Gracze z Wrocławia stworzyli największe zagrożenie w 41. minucie. Kapitalną akcję zaprezentował Tommaso Guercio. Młodzieżowy reprezentant Polski obsłużył świetnym podaniem Nahuela Leivę, który pomylił się w bardzo dogodnej sytuacji.
Po zmianie stron podopieczni Jacka Magiery wypracowali sobie kolejną dobrą okazję. Po centrze Petra Schwarza strzał głową oddał Mateusz Żukowski. Obrońca Śląska został jednak zatrzymany przez Gabriela Kobylaka, który zastąpił kontuzjowanego Tobiasza. Wrocławianie dostali szybką odpowiedź od Legii. W 53. minucie Bartosz Kapustka minął kilku rywali, a następnie technicznym uderzeniem pokonał Rafała Leszczyńskiego.
Piłkarze stołecznej ekipy nie cieszyli się zbyt długo z prowadzenia. W 66. minucie gola strzelił Tommaso Guercio. Młody piłkarz wykorzystał fatalny błąd obrońców Legii, którzy zostawili go samego po stałym fragmencie gry.
Na tym nie skończyły się problemy legionistów. Dwie minuty później Sebastian Musiolik przelobował Gabriela Kobylaka przepięknym strzałem głową. Szybko okazało się jednak, że były snajper Rakowa Częstochowa był na pozycji spalonej.
W końcowych fragmentach meczu żadna ze stron nie potrafiła zagrozić bramce rywala. Piłkarze Legii częściej utrzymywali się przy piłce, ale brakowało im dokładności w rozegraniu. Tym samym mecz we Wrocławiu zakończył się remisem 1:1. Piłkarze Goncalo Feio mogą czuć duże rozczarowanie – wypuścili bowiem zwycięstwo z rąk. Co więcej, nie odrobili straty do Lecha Poznań, który po 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:1
Gole: Guercio 66′ – Kapustka 53′
Żółte kartki: Pokorny, Paluszek – Kramer, Augustyniak, Kun, Goncalves
Wyjściowy skład Śląska: Leszczyński – Żukowski, Paluszek, Petkow, Guercio – Pokorny – Ortiz, Schwarz, Cebula, Leiva – Musiolik
Wyjściowy skład Legii: Tobiasz – Augustyniak, Jędrzejczyk, Barcia – Vinagre, Morishita, Goncalves, Kapustka, Wszołek – Kramer, Gual