Legia Warszawa spłaciła zaległości
Przegląd Sportowy Onet środowym porankiem sensacyjnie poinformował o niepokojących problemach finansowych stołecznego klubu. Sytuacja była na tyle poważna, że już wiosną pojawiły się opóźnienia w wypłatach wobec zawodników. Brak płynności finansowej klubu uniemożliwia Michałowi Żewłakowi i Frediemu Bobicowi komfortowe poruszanie się po rynku transferowym. Z pomocą przyszły dwa transfery wychodzące: Jakuba Zielińskiego i Macieja Kikolskiego.
W szczególności, według doniesień Tomasza Włodarczyka, istotna była sprzedaż Zielińskiego. Legia Warszawa dzięki niej zarobi około 800 tysięcy euro, które zostanie szybko wypłacone. Pozyskane ze sprzedaży młodzieżowca pieniądze według dziennikarza pozwolą uregulować zaległości w wypłatach wobec piłkarzy.
Ostatnie informacje pojawiające się w mediach naturalnie zaniepokoiły kibiców Legii. Niektórzy wprost prosili rzeczniczkę prasową klubu o zabranie głosu. Aleksandra Kalinowska to zrobiła, pośrednio przyznając, że zaległości rzeczywiście istniały, choć zostały już spłacone.
— Zaległości zostały spłacone. O kwocie [transferu Zielińskiego – przyp. red] nie mogę nic napisać, bo obowiązuje nas klauzula poufności – napisała rzeczniczka prasowa.
Legia Warszawa w ramach przedsezonowych przygotowań rozegrała dotychczas dwa sparingi: z Wisłą Płock (2:3) i Łudogorcem (2:2). Ekipa Edwarda Iordanescu ozpocznie sezon meczem z kazachskim Aktobe na Łazienkowskiej w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy (10.07). Trzy dni później legioniści zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań w Superpucharze Polski.