HomePiłka nożnaLigowy klasyk dla Legii Warszawa! Lech stracił szanse na mistrzostwo Polski

Ligowy klasyk dla Legii Warszawa! Lech stracił szanse na mistrzostwo Polski

Źródło: Własne/ Canal+Sport

Aktualizacja:

Legia Warszawa w hicie 32.kolejki PKO BP Ekstraklasy pokonała na wyjeździe Lech Poznań 2:1 po dwóch trafieniach samobójczych. Porażka drużyny Mariusza Rumaka oznacza, że Kolejorz stracił matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski.

Legia Warszawa

PressFocus

Sekwencja kuriozalnych zdarzeń

Mecze między Lechem a Legią zawsze elektryzują niezależnie od sytuacji w tabeli w poszczególnym sezonie. Ostatnio też, jesteśmy niestety przyzwyczajani, że te “hity” nie są zbyt atrakcyjnymi widowiskami i często pada w nich maksymalnie jedna bramka. To niedzielne starcie w Poznaniu miało jednak ogromny ciężar gatunkowy w kontekście walki o mistrzostwo, a także o europejskie puchary. Porażka drużyny trenera Rumaka, definitywnie przekreśliłyby szanse na złoty medal.

Mocniej i bardziej zdecydowanie w ten pojedynek weszła drużyna ze stolicy. Bardzo szybko także Legia objęła prowadzenie w tym meczu, bo już w 6. minucie. Gospodarzy jednak uratował system VAR, który słusznie anulował gola Wszołka, ponieważ chwilę wcześniej faulował przeciwnika Maciej Rosołek.

Nie minęło 10 minut, a “Wojskowi” mieli rzut karny, który zmarnował Josue. Gdy wydawało się, że szczęście wciąż będzie sprzyjać gospodarzom, minutę po jedenastce, piłkę do własnej siatki skierował – Miha Blazic. Zatem Legia prowadziła i coraz śmielej poczynała sobie pod bramką strzeżonej przez Bartosza Mrozka. “Kolejorz” miał problem z oddawaniem celnych uderzeń mimo optycznej przewagi, co frustrowało kibiców zgromadzonych tego dnia na stadionie przy ul. Bułgarskiej.

W końcowej fazie pierwszej odsłony drugim w tym meczu golem samobójczym popisali się piłkarze trenera Mariusza Rumaka. Kolejnym pechowcem okazał się inny środkowy obrońca – Bartosz Salamon. W efekcie czego do przerwy Legia prowadziła w Poznaniu 2:0.

Koniec marzeń o mistrzostwie dla Lecha

Po zmianie stron tempo spotkania wyraźnie siadło. Lechowi brakowało konkretów pod bramką Kacpra Tobiasza po raz kolejny potwierdzając słabszą dyspozycję w linii ataku. Niewidoczny przez większość czasu był kapitan “Kolejorza” – Mikael Ishak, który miał problem ze znalezieniem sobie miejsca na boisku.

Legia starała się umiejętnie zarządzać uzyskanym wynikiem i bronić sie w niższej linii defensywy. Rzucało się w oczy z pewnością podczas tego spotkania kto udźwignął ciężar tej rywalizacji. Drużyna Goncalo Feio była pewniejsza siebie i bardziej zdecydowana od swojego przeciwnika. Lech co prawda stwarzał sobie w końcu jakiekolwiek sytuacje, aczkolwiek do pewnego momentu brakowało wykończenia.

W 84. minucie skuteczności nie zabrakło bocznemu obrońcy “Kolejorza” – Joelowi Pereirze, który pięknym strzałem z dystansu pokonał Kacpra Tobiasza. Zatem Lech miał jeszcze kilka minut, aby wrócić do tego spotkania.

Poznaniakom nie udało się zdobyć więcej bramek w doliczonym czasie gry i ostatecznie to drużyna Goncalo Feio wywozi ze stolicy Wielkopolski komplet punktów. Oznacza to, że ekipa trenera Rumaka straciła szanse na dziewiąty w historii tytuł mistrza Polski. Z kolei Legia dzięki zwycięstwie wywindowała do góry tabeli i obecnie plasuje się na trzeciej pozycji.

Lech Poznań – Legia Warszawa 1:2 (0-2)

Joel Pereira 83′ – Miha Blazić 15′ (samobój), Bartosz Salamon 45′ (samobój)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona sensacyjnie wypuściła wygraną z rąk! Co zrobił Kounde?! [WIDEO]
Di Maria zachwycił, cóż za gol! Bramka sezonu już znana?! [WIDEO]
Lewandowski znowu z golem! Flick odetchnął z ulgą [WIDEO]
Hit kolejki nie zawiódł! Legia pokonała Cracovię [WIDEO]
Ależ zadyma w meczu Barcelony! Iago Aspas nie wytrzymał! [WIDEO]
Znicz znów ukąsił klub z czołówki! ŁKS stracił zwycięstwo w końcówce [WIDEO]
Są skutki oplucia sędziego w Granowie. Kary nie będzie, zanosi się na przebudowę otoczenia boiska…
Guardiola zabrał głos po kompromitacji. Tutaj widzi problem
Szokująca statystyka Manchesteru City! To się nie wydarzyło od ponad 18 lat
Manchester City wszedł do gry w walce o gwiazdę. Ponad 100 milionów na stole