Legia chce Arkadiusza Pyrkę
W rundzie jesiennej PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa nie spełniła oczekiwań kibiców. Po 18. kolejkach stołeczna ekipa zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Uczestnik Ligi Konferencji stracił dużo punktów na samym początku sezonu 2024/25. Pod koniec roku Legia zaczęła wygrywać, na co wpływ miała zmiana formacji. Goncalo Feio postanowił, że Legia będzie grała ustawieniem z czwórką obrońców.
Decyzja Portugalczyka sprawiła, że do końca roku na prawej obronie grał Paweł Wszołek, a prawoskrzydłowym był Kacper Chodyna. Szybko stało się jasne, że polski duet będzie potrzebował rywala. Od dłuższego czasu mówiło się o tym, że legioniści interesują się Arkadiuszem Pyrką z Piasta Gliwice. Tomasz Włodarczyk ujawnił, że negocjacje pomiędzy klubami są już na zaawansowanym etapie.
W minionym sezonie 22-latek zaliczył trzy asysty w 37 meczach. W rundzie wiosennej nadal był kluczowym piłkarzem ekipy prowadzonej przez Aleksandara Vukovicia. W sezonie 2024/25 Pyrka zdobył jedną bramkę. Gliwiczanie muszą liczyć się z tym, że niedługo stracą młodzieżowego reprezentanta Polski. Graczem, którego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku interesuje się też Lech Poznań i Raków Częstochowa.
Włodarczyk zdradził, że Legia chce, by podczas zimowego okienka transferowego do zespołu dołączył prawy obrońca i napastnik. Kolejne wzmocnienia na pewno przydadzą się stołecznej ekipie. Wiosną legioniści będą grać w PKO BP Ekstraklasie, Pucharze Polski i w fazie pucharowej Ligi Konferencji. Łącznie Legia ma prowadzić zaawansowane negocjacje z trzema piłkarzami, choć niewykluczone, że niedługo to się zmieni. W poniedziałek klub poinformował, że w styczniu Jacek Zieliński przestanie pełnić funkcję dyrektora sportowego ekipy z Łazienkowskiej.