Legia chce nową dziewiątkę
Jean-Pierre Nsame odżył wraz z startem tego sezonu. Kameruńczyk odzyskał zaufanie kibiców i wywalczył sobie wyjściowy skład u Edwarda Iordanescu za sprawą świetnej skuteczności. W niedzielnym meczu z Motorem Lublin był rezerwowym: wszedł na murawę w 79. minucie i w końcówce doznał pechowej kontuzji. Położył się na boisku i złapał za Achillesa, bez kontaktu z rywalem.

Iordanescu już na pomeczowej konferencji prasowej wypowiadał się w pesymistycznym tonie o urazie Nsame. — Smutno mi z powodu urazu Nsame, który będzie prawdopodobnie niedostępny przez dłuższy czas. Straciliśmy świetnego zawodnika i świetny charakter – zapowiadał rumuński szkoleniowiec. Zgodnie z jego słowami, Kameruńczyk ma rzeczywiście przejść długą rekonwalescencję.
Choć nie pojawił się jeszcze oficjalny komunikat w sprawie kontuzji zawodnika, to Piotr Koźmiński poinformował, że najprawdopodobniej doszło u niego do zerwania ścięgna Achillesa. Taka kontuzja wiązałaby się z co najmniej sześcioma miesiącami przerwy. Legia Warszawa musi reagować na stratę kluczowego napastnika.
Dziennikarz Goal.pl kontynuując temat donosi, że Wojskowi chcą pozyskać kolejną dziewiątkę. Czasu pozostało niewiele, bo jeśli stołeczny klub chce zarejestrować nowego zawodnika do Ligi Konferencji, to muszą zamknąć temat do 2 września. Koźmiński twierdzi również, że najprawdopodobniej Migouel Alferela pozostanie w Legii. Mówiło się o jego odejściu, ale teraz legioniści zablokowali temat.