Legia znalazła nowego snajpera!
Legia Warszawa weszła ponownie na rynek napastników w związku z poważną kontuzją Jeana-Pierre’a Nsame. Kameruńczyk zerwał ścięgno Achillesa w meczu z Motorem Lublin w związku z czym będzie potrzebował co najmniej sześciomiesięcznej rekonwalescencji. Przy jego nieobecności jedynymi nominalnymi środkowymi napastnikami Wojskowych są Mileta Rajović i Ilija Szkurin, który zdaniem wielu znajduje się na liście transferowej.
Stąd władze legionistów rozpoczęły poszukiwania nowej dziewiątki na rynku transferowym. Łukasz Olkowicz informuje w tym kontekście, że padło na Antonio Colaka. 31-letni Chorwat zasili szeregi ekipy Edwarda Iordanescu mimo, że był już o krok od dołączenia do zabrzańskiej ekipy. — 31-latek był już dogadany z Górnikiem, ale w ostatniej chwili wyjechał z Zabrza do Warszawy. Warunki z Górnikiem były ustalone, obie strony zawarły umowę dżentelmeńską, a Colak przechodził testy medyczne. Nie dokończył ich, pojechał do stolicy i podpisze kontrakt z Legią – informuje dziennikarz Przeglądu Sportowego.
Antonio Colak ma już doświadczenie z gry w Ekstraklasie – w sezonie 2014/15 był zawodnikiem Lechii Gdańsk. Strzelił wówczas dziesięć goli w 31 meczach. Od zeszłego roku jest zawodnikiem Spezii Calcio – w poprzednim sezonie Serie B był rezerwowym. W 26 meczach (681 minut na murawie) strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty. Portal “Transfermarkt” wycenia go aktualnie na milion euro.