Legia i napastnicy to kosztowny związek
Działacze Legii Warszawa w letnim oknie podpisali kontrakty z dwoma napastnikami – Jeanem-Pierre’em Nsame oraz Migouelem Alfarelą. Dodatkowo Goncalo Feio od początku pracy w stolicy może korzystać z usług Marca Guala i Tomasa Pekharta. W tym sezonie jedynie Hiszpan zasługuje na uznanie, ponieważ strzelił 12 goli w 27 występach. Kameruńczyk trafił do rezerw. Francuz wciąż nie może się odnaleźć w nowym zespole. Z tygodnia na tydzień rośnie jego staż, a konto bramkowe wygląda beznadziejnie – jeden gol w 20 spotkaniach. Z tego powodu ciężar zdobywania bramek w Ekstraklasie na swoje braki wziął pomocnik – Bartosz Kapustka, który sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców.
W programie “Bajerka o Futbolu” Mateusz Borek, zwrócił uwagę na ogromne zarobki wszystkich snajperów i zastanowił się nad postępowaniem klubowych władz. – Jedynie Gual regularnie zdobywa bramki. Nsame to nieporozumienie. Pekhart jest coraz starszy i nie daje już nic. Alfarela dramatycznie zdiagnozowany, bo to nie jest dziewiątka. Czyli płacimy czterem ludziom lekko ręką ponad 100/120 tysięcy euro miesięcznie. W skali roku to jest 1,5 miliona. Gra tak naprawdę jeden (red. Gual) – podkreślił.
Całość programu “Bajerka o Futbolu” do obejrzenia poniżej.
*Reklama
![](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2024/07/19072533/solar_tv-bold-duotone.png)
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +