UEFA nie miała litości dla Legii
Po losowaniu fazy ligowej Ligi Konferencji stało się jasne, że Legia Warszawa zmierzy się z Dinamem Mińsk. Mecz ostatecznie skończył się zwycięstwem legionistów. Pokonali oni ekipę ze stolicy Białorusi 4:0. Po końcowym gwizdku głośno było przede wszystkim o tym, co działo się na trybunach stadionu przy Łazienkowskiej. Kibice stołecznej ekipy pokazali kilka transparentów krytykujących reżim Aleksandra Łukaszenki. Pojawiły się hasła takie, jak “Wolność Polakom prześladowanym przez Łukaszenkę”, a także “Śmierć dla Łukaszenki i jego pomagierów za niszczenie grobów polskich bohaterów”.
Polityczne wątki spotkania, które miało miejsce 7 listopada nie umknęło Komisji Dyscyplinarnej UEFA. Europejskiej centrali piłkarskiej nie spodobało się zachowanie kibiców Legii, o czym poinformował portal Legionisci.com.
– Stołeczny klub będzie musiał zapłacić 17,5 tys. euro za zaprezentowanie na trybunach przekazu, który nie odpowiada charakterowi wydarzenia sportowego, podczas meczu z Dinamem Mińsk – przekazano.
To nie pierwsza kara dla Legii Warszawa w sezonie 2024/25. Po meczu z Realem Betis Legia musiała zapłacić grzywnę o wysokości 80 tysięcy euro ze względu na stosowanie środków pirotechnicznych. Zamknięta została także jedna z trybun stadionu przy Łazienkowskiej. Z kolei po starciu z TSC Baćka Topola UEFA postanowiła ukarać klub zakazem wyjazdowym na spotkanie z Omonią Nikozja. Co więcej, Komisja Dyscyplinarna postanowiła nałożyć na Legię karę o wysokości 15 tysięcy euro.
Mimo kar finansowych i zakazów Legia Warszawa nie ma żadnych problemów na boisku. Po czterech meczach Ligi Konferencji legioniści ustępują jedynie Chelsea. Podopieczni Goncalo Feio nie stracili jeszcze gola.