HomePiłka nożnaLegia zaskoczy? Kibice mogą nie być zadowoleni

Legia zaskoczy? Kibice mogą nie być zadowoleni

Źródło: Salon Piłkarski

Aktualizacja:

Legia Warszawa może negatywnie zaskoczyć swoich kibiców. Na szali są umowy trenera i dyrektora sportowego klubu.

Dariusz Mioduski

Maciej Gillert / Alamy

Zieliński bliżej przedłużenia umowy niż Feio

Legia Warszawa od dawna nie była klubem, w którym panowałby długotrwały spokój. Jedynie w tym sezonie pojawiały się już medialne doniesienia łączące Goncalo Feio z opuszczeniem klubu, czy takie, sugerujące podobną przyszłość Jacka Zielińskiego, a w tym tygodniu pierwszy zdawał się wypowiadać drugiemu otwartą wojnę. A to dopiero początek podgrzanych nastrojów przy Łazienkowskiej, czego eskalacja może czekać już za rogiem.

Tajemnicą nie jest to, że kibice stołecznej drużyny bardziej popierają Goncalo Feio aniżeli Jacka Zielińskiego. To portugalski szkoleniowiec dźwignął drużynę z kryzysu i zrobił to pomimo kadry dostarczonej mu przez dyrektora sportowego. Wśród internetowych komentarzy sympatyków Wojskowych widać jasne poparcie i nadzieje na to, że wygasająca z końcem roku współpraca z Zielińskim nie zostanie przedłużona. Tymczasem może okazać się, że władze klubu negatywie rozczarują swoich kibiców.

W Legii aktualnie bliżej przedłużenia umowy jest Jacek Zieliński niż Goncalo Feio, za którym zdecydowanie bardziej stoją kibice – zdradził w “Salonie Piłkarskim” Marcin Gazda.

*Reklama

Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Dramat reprezentanta Polski. Został zniesiony na noszach
Francuzi nie mają wątpliwości! To będzie nowy klub Pogby?
Nieprawdopodobna bezradność mistrzów Anglii. Manchester City poległ w Birmingham
Animucki zadowolony z rozwoju Ekstraklasy. Najlepsze jednak przed nami
Dawidowicz doceniony we Włoszech! “Żółto-niebieska ściana”
Marcel Lotka opuści Borussię? Szansa na grę w Bundeslidze
Raków i Radomiak negocjują ws. Rochy. Do porozumienia daleko
Korona nie osłabi się zimą. Prezes deklaruje
Legia zaskoczy? Kibice mogą nie być zadowoleni
Jagiellonia ma czego żałować. Cieszą się w Poznaniu i Częstochowie