Legia Warszawa brała pod uwagę Kolendowicza
Proces poszukiwania nowego szkoleniowca przez “Wojskowych” był niezwykle długi i męczący dla kibiców. Zniecierpliwienie fanów w pewnym momencie urosło do tego stopnia, że Aleksandra Kalinowska, dyrektor do spraw marketingu i komunikacji Legii, wystosowała oświadczenie. — Drodzy Legioniści, rozumiemy, że wybór nowego trenera budzi wiele emocji. Dyrektor sportowy Michał Żewłakow prowadzi proces, który jednak nie będzie na bieżąco prezentowany i komentowany przez klub. Gdy tylko wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, natychmiast poinformujemy Was o wyborze nowego szkoleniowca – napisała wówczas.
Jako że już poznaliśmy nazwisko następcy Goncalo Feio, media wyjawiają kulisy tego wyboru. Tomasz Włodarczyk donosi, że Edward Iordanescu nie był wcale priorytetem zarządu stołecznego klubu. Na liście znajdowało się wiele innych nazwisk, z którymi Legia po prostu nie doszła do porozumienia. W pewnym momencie władze nad poszukiwaniami przejął Dariusz Mioduski, który był zniecierpliwiony tym, jak długo trwał cały proces.
Dziennikarz informuje, że Legioniści na poważnie brali pod uwagę jednego polskiego trenera. Mowa o Robercie Kolendowiczu z Pogoni Szczecin. 44-latek znajdował się również na liście Górnika Zabrze, który ostatecznie podpisał kontrakt z Michalem Gasparikiem.
Legia Warszawa rozpocznie przygotowania do nowego sezonu w poniedziałek, 16 czerwca. Tydzień później zespół wyleci na zgrupowanie do Austrii, które potrwa do 2 lipca.