Legia ma problemy. Pod wodzą Mioduskiego przeciętnieje
Legia Warszawa od kilku lat nie zdobyła mistrzostwa Polski. Kibice są sfrustrowani nie tylko sytuacją sportową, ale też finansową. W ostatnich dniach media informowały o zaległościach finansowych wobec piłkarzy. I choć błyskawicznie zostały one spłacone, to u kibiców narasta złość. Sytuacja Legii nie jest najlepsza. Podobnego zdania jest ekspert Kanału Sportowego Marcin Borzęcki. W programie “Tylko Sport” odniósł się do sytuacji stołecznego klubu.
– Zastanawiam się, do jakiego stanu doprowadził Legię Dariusz Mioduski. Przejmował drużynę, która wygrywała mistrzostwa, grała w pucharach i była stabilna finansowo. Doprowadził do sytuacji, kiedy ten klub z największym potencjałem w kraju i przewagą finansową ligi, przeciętnieje. Niedawno klub grał w ćwierćfinale Ligi Konferencji, a teraz ma problem z płatnościami. Niesamowite, jak źle można zarządzać klubem. A nie mówimy o przypadkowym człowieku, tylko o kimś, kto ma duże sukcesy w biznesie, zna poważnych ludzi. Tak złe zarządzanie klubem trudno sobie było wyobrazić w 2017 roku, kiedy Mioduski wykupywał udziały od Macieja Wandzla i Bogusława Leśnodorskiego – powiedział.
– Klub popada w degrengoladę. Współczuję kibicom, którzy pewnie patrzą teraz na Lecha, Raków, Widzew czy Pogoń i mogą zastanawiać się, gdzie będzie Legia dalej – dodał dziennikarz.
Legia przygotowuje się do startu sezonu. Za nieco ponad dwa tygodnie rozpocznie rywalizacje w eliminacjach do Ligi Europy.
Program “Tylko Sport” do obejrzenia na Kanale Sportowym: