HomePiłka nożnaZnakomita jesień Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji. “Bralibyśmy w ciemno”

Znakomita jesień Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji. “Bralibyśmy w ciemno”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Zakończyła się faza grupowa tegorocznej Ligi Konferencji Europy. Obaj przedstawiciele Ekstraklasy – Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok – prezentowali się bardzo dobrze i wiosną zagrają w fazie pucharowej. Polskie zespoły zachwyciły Europę, choć ostatnie dwa mecze jesienią mogły być lepsze.

Legia i Jagiellonia po pierwszej kolejce LK

Alamy

Legia i Jagiellonia grają dalej. Co za runda!

Patrząc na postawę Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji można by rzec, że wiosna w polskiej piłce nadeszła tym roku jesienią. Wiosna kojarzy się z nadzieją i przebudzeniem. Czy bardzo dobra postawa Legii i Jagiellonii będzie takim przebudzeniem całego polskiego futbolu? Oby. Na razie został poczyniony ku temu ważny kroczek.

Polscy kibice przez wiele lat byli przyzwyczajeni do tego, że nasze zespoły żegnają się z pucharami jeszcze podczas eliminacji ewentualnie po fazie grupowej. Wyjątek dwa lata temu stanowił Lech Poznań, który dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji, ale też Legia, która rok temu wyszła z grupy. Były to jednak wyjątki. W tym roku trend został przełamany. Legia i Jagiellonia nie tylko przebrnęły przez eliminacje, ale też będą cieszyć nas swoją grą na europejskim poziomie także wiosną. Oby trwało to jak najdłużej.

Choć Liga Konferencji Europy to dopiero trzeci poziom rozgrywek UEFA, to występują w niej naprawdę solidne marki m.in. Chelsea, Real Betis, Fiorentina, Omonia, Panathinaikos czy Rapid Wiedeń. Poziom spotkań jest naprawdę wysoki. Tym bardziej polska piłka ma powody do radości. W tak doborowym towarzystwie w czołówce tabeli po fazie ligowej są obaj nasi reprezentanci – Legia zakończyła pierwszy etap na 7. miejscu, a Jagiellonia na 9. lokacie. Należy jednak podkreślić, że mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie dwie ostatnie kolejki. W nich nasi reprezentanci złapali lekką zadyszkę, ale to nie przeszkodziło w awansie do fazy pucharowej.

O ile mamy teraz średnie nastroje, to przed startem rozgrywek bralibyśmy takie rezultaty w ciemno – mówił po zakończeniu spotkań Adam Kotleszka w programie Kanału Sportowego. – Grają na wiosnę oba zespoły i to jest najważniejsze – mówił Tomasz Łapiński. – Mało tego, punktujmy tymi dwoma zespołami dalej – dodawał trener Andrzej Strejlau.

Warszawski sen Legii

Gdyby przed startem rozgrywek ktoś zapytał kibiców o to, czy Legia czy Jagiellonia będą lepiej prezentować się w Lidze Konferencji, większość postawiłaby pewnie na zespół ze stolicy. Ze względu na doświadczenie. Oczekiwania wobec Legii mogły być wysokie. Zwłaszcza, że przed rokiem zespół grał w play-offach. I choć ostatecznie zakończyła LKE w zeszłym sezonie na etapie 1/16 finału, to głęboko wierzono, że doświadczenie zaprocentuje. Tak się też stało.

Po udanych kwalifikacjach do LKE, Legia rozpoczęła rozgrywki z wysokiego “C” – od meczu z Realem Betis. Hiszpanie byli zdecydowanym faworytem. Warszawianie, grając u siebie, wygrali jednak 1:0 (po golu Kapuadiego) z faworytami, czym zachwycili europejską publikę! W kolejnych meczach szli za ciosem. Wygrali wyjazdowy mecz z Backą Topolą (3:0), domowy z Dynamem Mińsk (4:0) oraz wyjazdowe starcie z Omonią Nikozja (3:0). Pierwszą bramkę w rozgrywkach stracili dopiero w piątej, pechowej dla polskich drużyn, kolejce. Przed tygodniem Legia przegrała u siebie z Lugano. Fazę ligową również zakończyła porażką – 1:3 z Djurgarden.

 Łącznie warszawianie zdobyli 12 oczek i zajęli w tabeli 7. miejsce. To naprawdę solidny rezultat.

Wyniki Legii w fazie ligowej LKE:

  • 1. kolejka: Legia – Real Betis 1:0 
  • 2. kolejka: Backa Topola – Legia 0:3
  • 3. kolejka: Legia – Dynamo Mińsk 4:0
  • 4. kolejka: Omonia – Legia 0:3
  • 5. kolejka: Legia – Lugano 1:2
  • 6. kolejka: Djurgarden – Legia 3:1

Na Jagiellonię prawie nikt nie stawiał

Czy można skutecznie grać na 3 frontach? Jagiellonia udowadnia, że tak. Mistrzowie Polski są wiceliderami Ekstraklasy, grają wciąż w Pucharze Polski, a także kapitalnie przebrnęli przez pierwszą część rozgrywek Ligi Konferencji. Choć przecież praktycznie nikt na nich nie stawiał. Brak doświadczenia w pucharach, młody trener – była to recepta na niepowodzenie. A Adrian Siemieniec i spółka zaskoczyli i pokazali, że można.

“Jaga” już w pierwszym meczu sprawiła niespodziankę i pokonała FC Kopenhagę (2:1). I to na wyjeździe. O wyczynie Siemieńca i jego drużyny mówiła cała Europa. A był to dopiero początek. Później mistrzowie Polski pokonali Petrocub (2:0), słynne Molde (aż 3:0!), a także zremisowali ze słoweńskim Celje (3:3). Pierwsza porażka? Podobnie jak Legia – w piątym meczu. Mlada Bolesław przed tygodniem ograła polski zespół 1:0.

W czwartek na zakończenie fazy ligowej Jagiellonia zmierzyła się z Olimpiją Lublana. Dla “Jagi” było to też pożegnanie z prezesem Wojciechem Petrkiewiczem. Od 1 stycznia stery w klubie przejmie Ziemowit Deptuła. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co sprawiło, że Jagiellonia ukończyła zmagania na 9. miejscu w tabeli i rozpocznie zmagania wiosną od 1/16 finału. Choć do czołowej ósemki zabrakło niewiele, to kibice w Polsce i Białymstoku nie mają na co narzekać.

Wyniki Jagiellonii w fazie grupowej LKE:

  • 1. kolejka: FC Kopenhaga – Jagiellonia 1:2
  • 2. kolejka: Jagiellonia – Petrocub 3:0
  • 3. kolejka: Jagiellonia – Molde 3:0
  • 4. kolejka: Celje – Jagiellonia 3:3
  • 5. kolejka: Mlada Bolesław – Jagiellonia 1:0
  • 6. kolejka: Jagiellonia – Olimpija Lublana

Ranking UEFA – Polska z awansem

Mecze Legii i Jagiellonii były walką nie tylko o awans do fazy pucharowej, ale też o punkty do rankingu UEFA. Federacja dopisywała każdemu państwu punkty za wyniki, a także za ostateczne miejsce w fazie ligowej. Polska po czwartkowych meczach dopisała do rankingu 1,25 punktu. Skąd to wynika? Spieszymy z wyjaśnieniem. Legia Warszawa za zajęcie 7. miejsca w tabeli oraz awans do 1/8 finału zgarnęła łącznie 3 punkty. Z kolei Jagiellonia zainkasowała 2 oczka. To daje łącznie 5 punktów. Rezultat ten trzeba podzielić na cztery – bo tyle drużyn reprezentowało Polskę w tym sezonie pucharów. To daje 1,25 pkt do rankingu UEFA.

Polska dzięki temu dorobkowi wyprzedziła w rankingu Izrael i zajmuje obecnie 17. miejsce. Polska ma na koncie 31,875 punktów. Sytuacja może jeszcze ulec zmianie po zaległych meczach Maccabi Tel Awiwu. Natomiast sam dorobek Polski cieszy.

Co dalej? Wiosna zapowiada się imponująco

Przed polskimi drużynami zasłużone urlopy. Ale też dla właścicieli i dyrektorów sportowych to czas intensywnej pracy i poszukiwania wzmocnien. Wiosna w europejskich pucharach zapowiada się arcyciekawie. I Legia i Jagiellonia pokazały, że są w stanie walczyć z każdym rywalem. A przy wzmocnieniach składów mogą nam dać jeszcze wiele radości. A pamiętajmy, że finał Ligi Konferencji odbędzie się we Wrocławiu… I choć rozum podpowiada, żeby zostać na ziemi i szans na finał nie mamy, to serce nakazuje wierzyć w polskie drużyny. Które i tak już w tej edycji europejskich pucharów dały nam wiele.

W piątek w samo południe poznamy rywali polskich zespołów w fazie pucharowej. Oby szczęście w losowaniu nam sprzyjało!

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Szwarga mógł trafić nie tylko do Arki. Było więcej ofert
Mateusz Klich zmienił klub. Mówiło się o powrocie do Cracovii
Jednak nie Real? Nowy klub włączył się w walkę o obrońcę Bayernu!
Warta krok bliżej powrotu do Poznania. Są pieniądze na remont stadionu
Górnik zainteresowany zdolnym juniorem. To filar pierwszoligowca
Reprezentant Polski będzie miał nowego trenera! Uratuje klub przed spadkiem?
Legia i Jagiellonia liczą pieniądze. Ogromne zarobki w Lidze Konferencji!
Ranieri otwarcie o Zalewskim. Reprezentant Polski może wiele zyskać!
Nieoficjalnie: Jacek Zieliński poznał swoją przyszłość. Kibice Legii nie będą zadowoleni
Szczęsny przed meczem Barcelony z Atletico: Czuję się w pełni gotowy do gry