HomePiłka nożnaLegenda futbolu zawitała do Porto. Bednarek i Kiwior zagrożeni?

Legenda futbolu zawitała do Porto. Bednarek i Kiwior zagrożeni?

Źródło: własne

Aktualizacja:

Jakub Kiwior i Jan Bednarek nie powinni się bać, że mają nowego konkurenta. Prędzej mogą się cieszyć, że Thiago Silva, jeden z najlepszych stoperów XXI wieku, dołącza do Porto, by napisać ostatni rozdział w swej pięknej karierze.

Kiwior Bednarek Silva

Kiwior Bednarek Silva
FOT. FC Porto

Po 15 kolejkach ligi portugalskiej Porto ma na koncie aż 43 punkty (14 zwycięstw oraz jeden remis) i jest liderem. Szczególnie imponuje linia defensywna ”Smoków”, która straciła raptem cztery gole! Duża w tym zasługa polskiego duetu: Jana Bednarka oraz Jakuba Kiwiora. Szczególnie imponuje były gracz Arsenalu, który w wielu statystykach wyprzeda pozostałych obrońców z całej ligi. Władze Porto uznały jednak, że lepsze nie musi być wrogiem dobrego i zakontraktowały Thiago Silvę, któremu 31 grudnia wygaśnie umowa z Fluminense. I choć Brazylijczyk ma 41 lat, to nadal jest w dobrej formie.

Thiago Silva nie jest stereotypowym Brazylijczykiem, którzy po ukończenia 30. roku życia często mają kłopoty z utrzymaniem w pełni profesjonalnej postawy. Silva, niczym Cristiano Ronaldo, dba o każdy możliwy detal w procesie regeneracji. I pewnie właśnie dlatego w wieku 41 lat potrafi się popisać strzałem z przewrotki, czy rozegrać kapitalne Klubowe Mistrzostwa Świata. Słowem, robi co może, by pojechać na swój piąty mundial (w 2010 roku jednak nie powąchał murawy).

Przypomnijmy: latem, w premierowej edycji nowej formuły KMŚ, Thiago Silva błyszczał, a jego Fluminense odpadło dopiero w półfinale z Chelsea, która później triumfowała w turnieju. Czy przyjście Brazylijczyka oznacza, że jeden z Polaków trafi na ławkę? Być może. Ale Biało-Czerwoni i tak mogą zyskać w długoterminowej perspektywie, bo spotkają w szatni jednego z najlepszych stoperów XXI wieku i prawdziwego lidera.

Thiago Silva na pewno wniesie sporo doświadczenia do drużyny FC Porto i powinien być solidnym wzmocnieniem. Myślę, że jego transfer na pewno nie będzie mieć negatywnego wpływu na sytuację Polaków. Po przyjściu Silvy trener Francesco Farioli będzie miał jeszcze więcej możliwości taktycznych. Porto wyglądało świetnie w obronie, a teraz może spisywać się jeszcze lepiej – mówił na łamach TVP Sport Ricardo Costa, były reprezentant Portugalii i gracz Porto.

Długowieczność Thiago Silvy

Thiago Silva zadebiutuje w Porto w 2026 roku, a przecież już pięć lat temu wydawało się, że może zakończyć karierę. W 2020 r., Silva miał już 35 lat, więc PSG uznało, że nie przedłuży z nim umowy.

To był pandemiczny sezon, który został przerwany. Gdy byłem w Brazylii, zadzwonił do mnie Leonardo, ówczesny dyrektor sportowy PSG. Zapytał, czy mogę zostać w klubie dwa miesiące dłużej, by pomóc w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Dodał jednak, że nie mogę liczyć na nic więcej. Dwa miesiące i tyle. To mnie wk****o. Nie podobało mi się, jak mnie potraktowano. Nawet w trakcie koronawirusa można było wszystko załatwić nieco inaczej. Leonardo zabrakło klasy, ponieważ nie można tak traktować kapitana. I nie chodziło tylko o mnie, Edinson Cavani też został źle potraktowany – wspominał Thiago Silva, który z PSG zdobył 25 trofeów, w tym siedem mistrzostw Francji. I choć nie udało mu się wygrać Ligi Mistrzów, to doprowadził PSG do finału w tamtym sezonie. Podczas „Final 8” był rewelacyjny, choć w Lizbonie był najstarszym z piłkarzy.

Silva wtedy sobie uświadomił, że skoro mając 35 lat wciąż zachwyca, to nie musi myśleć o odcinaniu kuponów w egzotycznej lidze. Brazylijczyk nieoczekiwanie podpisał kontrakt z Chelsea i trafił do najbardziej wymagającej ligi świata.

Zapytaj się dowolnego zawodnika lub pracownika Chelsea o Thiago Silvę, to usłyszysz: profesjonalista. Jest wzorem dla młodych piłkarzy. Jego etyka pracy i zaangażowanie robią wrażenie na wszystkich – pisał o nim ”The Athletic”.

W ekipie The Blues stał się jednym z najlepszych obrońców Premier League, a przy okazji zdobył Ligę Mistrzów w 2021 r. Łącznie w barwach Chelsea rozegrał aż 155 meczów. Jego długowieczność jest wyjątkowa, bo do elity światowych stoperów trafił przecież jeszcze jako zawodnik Milanu. Na San Siro dorastał u boku Alessandro Nesty, jednego z najlepszych stoperów w historii. Duży wpływ na jego rozwój miały także wskazówki od Paolo Maldiniego, jeszcze większej legendy. Podziwiamy długowieczność Silvy, choć niewiele brakowało, a w ogóle nie zostałby piłkarzem…

Gruźlica miała go zatrzymać

20 lat temu wypatrzyli go skauci FC Porto, jednak nie potrafił się tam przebić i został wypożyczony do Dynama Moskwa. W Rosji zachorował na gruźlicę, którą lekarze wykryli dopiero w ostatnim momencie. Brazylijczyk spędził w szpitalu kilka miesięcy i usłyszał od lekarzy, że będzie miał szczęście, jeśli w ogóle kiedykolwiek wróci na murawę…

Na powrót do poważnego futbolu czekał niemal dwa lata. Silva odbudował się we Fluminense i potem znowu ruszył na podbój Starego Kontynentu. W Milanie początkowo nie mógł grać, ponieważ wszystkie wolne miejsca dla piłkarzy spoza Unii Europejskiej były już zajęte. Ale jak już wskoczył do jedenastki Milanu w 2009 r., to został w niej na lata. W 2012 r. Silvio Berlusconi, ówczesny prezes klubu, rozpaczliwie szukał oszczędności, więc sprzedał Silvę i Zlatana Ibrahimovicia do PSG.

Dziś, ponad 15 lat po transferze do Milanu, Thiago Silva może czuć się piłkarzem spełnionym. Jedyny niedosyt może odczuwać związany z kadrą, z którą prócz triumfu w Copa America, nic nie wygrał. W ojczyźnie i tak jest jednak wielbiony. Jego droga na szczyt była długa i wyboista, ale pewnie właśnie dlatego pokochali go Brazylijczycy. Thiago był przeciwieństwem Neymara, który wyskakiwał z lodówki od kiedy był nastolatkiem. Z Silvą łatwiej było się utożsamić. Jako młody piłkarz chciał rzucić futbol, bo trudno było mu się przebić. Być może skończyłby jak jego brat, który został kierowcą autobusu.

Transfer do Porto ma mu pomóc napisać ostatni rozdział. 19 lipca odbędzie się finał mundial. Wtedy Silva chce kopnąć piłkę po raz ostatni.

Oshee
Oshee

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

GKS Tychy się nie zatrzymuje. Kolejny transfer – tym razem napastnika!
PSG ma sensacyjny pomysł! „Czegoś takiego w futbolu jeszcze nie było”
Jagiellonia dokona rewolucji w tej formacji. W planach aż trzy transfery!
Widzew Łódź ruszył po czołowego napastnika Ekstraklasy. Tu może paść rekord
Widzew Łódź nie zatrzymuje transferowej ofensywy. Tym razem kierunek Serie A
Oto sekrety pracy trenera Tomczyka. Piłkarze Rakowa muszą szykować się na solidny wycisk
Legenda futbolu zawitała do Porto. Bednarek i Kiwior zagrożeni?
Tomczyk zapewnia: Piłkarze zaczynają u mnie z czystą kartą
Bernardo Silva, Maignan, Vlahović i inni. Oto piłkarze, którym się kończą umowy
Ten klub zdecydował się na Pietuszewskiego. Będzie rekord Ekstraklasy?