HomePiłka nożnaTrener Lechii potwierdził fatalne wieści. Dwie gwiazdy nie zagrają do końca roku

Trener Lechii potwierdził fatalne wieści. Dwie gwiazdy nie zagrają do końca roku

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Szymon Grabowski na konferencji prasowej przed meczem Lechii z Cracovią potwierdził fatalne wieści. Camilo Mena i Tomas Bobcek nie zagrają do końca roku.

Szymon Grabowski

Piotr Matusewicz / PressFocus

Lechia ma problemy kadrowe. Dwie gwiazdy wypadają

Lechia Gdańsk w trwającym sezonie spisuje się koszmarnie. Gdańszczanie wygrali tylko dwa mecze i plasują się w strefie spadkowej. Nie oszczędzają ich także kontuzje. W środę na konferencji prasowej przed meczem ligowym z Cracovią potwierdził, że dwie gwiazdy do końca roku nie zagrają.

Mowa o Camilo Menie i Tomasie Bobcku. Mena nabawił się kontuzji w piątkowym meczu z Piastem Gliwice. Kolumbijczyk ma problemy z mięśniem dwugłowym i czeka go około 6 tygodni przerwy. Z kolei Bobcek przeszedł zabieg łąkotki. O urazie Słowaka informowaliśmy jako pierwsi tydzień temu.

Mam nadzieję, że wrócą do nas w styczniu-lutym – przyznał Szymon Grabowski. Dla Lechii nieobecność obu piłkarzy jest dużym problemem. Mena to motor napędowy na skrzydle, a pod jego nieobecność ofensywa wygląda znacznie biedniej. Nieobecność Bobcka sprawia, że jedynym nominalnym napastnikiem w zespole jest obecnie Bohdan Wjunnyk. Nie ma on więc nikogo do rywalizacji.

Przed Lechią w tej rundzie do rozegrania jeszcze 5 spotkań. Pierwsze z nich już w niedzielę 3 listopada. Gdańszczanie zagrają u siebie z Cracovią.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”