HomePiłka nożnaLechia Gdańsk zwolni trenera? Jest stanowisko władz

Lechia Gdańsk zwolni trenera? Jest stanowisko władz

Źródło: Kanał Sportowy/Lechia Gdańsk

Aktualizacja:

Lechia Gdańsk w Mielcu zanotowała kolejną porażkę w tym sezonie. Czy w trakcie przerwy reprezentacyjnej beniaminek zwolni Szymona Grabowskiego? We wtorkowy wieczór klub opublikował komunikat. Dość kuriozalny.

Szymon Grabowski

Piotr Matusewicz / PressFocus

Lechia Gdańsk ma problemy nie tylko sportowe. Co z trenerem Grabowskim?

Gdańszczanie nie mogą zaliczyć do udanych początku sezonu 2024/25. Biało-zieloni po 11. kolejce Ekstraklasy zajmują miejsce w strefie spadkowej. W Mielcu Lechia przegrała 1:2, choć to pierwsza strzeliła bramkę. Może i by zremisowała ten mecz, gdyby nie błędy w defensywie i bramka Łukasza Wolsztyńskiego w doliczonym czasie gry. Zresztą, defensywa gdańszczan jest jednym z głównych zmartwień trenera Szymona Grabowskiego.

Lechia w tym sezonie zgromadziła tylko 9 punktów, co obecnie plasuje ją w strefie spadkowej. Po wrześniowej przerwie na kadrę Lechiści w czterech meczach zdobyli jedynie 4 punkty, a dodatkowo odpadli z Pucharu Polski. Czy to sprawia, że trener Szymon Grabowski powinien obawiać się o swoją posadę?

Jak ustaliliśmy, Lechia we wtorek wróciła do treningów i zajęcia prowadził trener Grabowski. Tuż po godzinie 18.00 Lechia wydała oświadczenie, w którym wyraziła poparcie dla szkoleniowca. Sama treść oświadczenia jest jednak dość kuriozalna. Po pierwsze czytamy: „Nasz zarząd nie rozumiał niektórych złych decyzji trenerskich podejmowanych przez trenera Szymona Grabowskiego w pierwszych 10 meczach sezonu, a nawet czasami braku opieki trenerskiej jako takiej”. Nie sprecyzowano jednak, do czego odnosi się sugestia na temat brak opieki trenerskiej.

Ponadto w oświadczeniu widoczne jest mocne wsparcie dla Kevina Blackwella, którego kibice Lechii nie chcą w klubie. Dali temu wyraz na ostatnim meczu wyjazdowym w Mielcu, wywieszając transparent „Kevin go home”.

W oświadczeniu znalazły się także słowa Paolo Urfera. – Czujemy presję z zewnątrz, aby zwolnić naszego trenera, tak jak zrobiłyby to inne kluby piłkarskie – twierdzi prezes. Co ciekawe akurat trybuny wyraźnie wspierają Szymona Grabowskiego i co mecz skandują jego imię i nazwisko. Kompletna sprzeczność. Podczas wspomnianego meczu w Mielcu fani Lechii wywiesili inny transparent – z napisem „Grabowski 100% poparcia”.

Po wydaniu oświadczenia Lechia po raz kolejny stała się pośmiewiskiem w całej Polsce. Po kilkunastu minutach od publikacji w mediach społecznościowych komunikat jest szeroko komentowany, a kibice i dziennikarze po prostu się z niego śmieją.

Lechia Gdańsk spłaca zaległości finansowe. Jest jedno „ale”

Wyniki sportowe to nie jedyny problem Lechii. Więcej mówi się o jej finansach. Z tym dobrze nie jest od wielu lat, a za rządów Paolo Urfera nic się nie poprawia. Polski Związek Piłki Nożnej nałożył na klub nadzór finansowy. Co dwa miesiące Lechia musi potwierdzać w federacji, że płaci wynagrodzenia na bieżąco. To oznacza, że zaległości mogą wynosić maksymalnie dwa miesiące. Należy jednak podkreślić, że nie jest to sytuacja normalna. Piłkarze, sztab, a także zwykli pracownicy powinni być wynagradzani regularnie, co miesiąc, a w Lechii tego nie było dawno.

We wtorek 8 października dziennikarz Piotr Potępa poinformował, że na kontach zawodników i pracowników klubu pojawiły się pensje za sierpień (a więc te, które powinny wpłynąć do połowy września – przyp. red). Zapewne gdyby nie nadzór ze związku, te przelewy w ogóle by nie wyszły.

Lechia Gdańsk kolejny mecz po przerwie na kadrę rozegra 18 października. Jej rywalem będzie Legia Warszawa.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wiadomo, co z asystentem Frederiksena! Lech wydał komunikat
Barcelona reaguje na kontuzję ważnego gracza. Oto lista potencjalnych następców!
Królewski postawił sprawę jasno. Chodzi o transfer gwiazdy Betclic 1. Ligi!
Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Dramat piłkarza Barcelony. Wypada z gry na aż cztery miesiące!
Włosi zszokowali oceną gry Ziółkowskiego. „Grubo polecieli”