Grabowski: Dla mnie możemy wygrać 5:4
Lechia nie najlepiej zaczęła sezon, bo dopiero w 7. kolejce udało się odnieść pierwsze zwycięstwo w tegorocznej kampanii. Poza nim, w pozostałych sześciu meczach, Gdańszczanie zdobyli zaledwie dwa punkty, remisując ze Śląskiem Wrocław oraz Zagłębiem Lubin. W każdym ze spotkań Lechia traciła przynajmniej jedną bramkę, co przełożyło się na 15 straconych goli w siedmiu meczach (najgorszy wynik w lidze). Przed meczem z Radomiakiem, Lechia nastawia się na zwycięstwo, ale trener wychodzi z założenia, że do wygrania jest potrzebne zdobycie przynajmniej jednej bramki więcej niż rywal, a nie solidna gra na zero z tyłu.
– Pewnie każdy postronny obserwator tak do tego podchodzi. Nie mam nic przeciwko, żebyśmy wygrali 5:4. Będziemy dążyli do zwycięstwa w każdym momencie tego spotkania. Czasu było dużo i udało się popracować nie tylko nad grą defensywną, ale i wszystkimi aspektami. W sobotę dostaniemy odpowiedź, na ile ulepszyliśmy naszą grę, na ile usprawniliśmy nasze zachowania, na ile czujemy się pewniejsi w pojedynkach. Jest trochę znaków zapytania. Chciałbym zobaczyć w sobotę to, co widzę na treningach, wtedy wszyscy będziemy zadowoleni – powiedział na konferencji Szymon Grabowski.