Lechia Gdańsk ruszy na zakupy
Lechia Gdańsk pewnie wygrała I ligę, tym samym wracając na najwyższy poziom rozgrywkowy po roku przerwy. W przeciwieństwie do pozostałych beniaminków – GKS-u Katowice i Motoru Lublin – gdańszczanie nie wykazują się na razie większą aktywnością na rynku transferowym. Co jakiś czas pojawiają się doniesienia medialne łączące zwycięzcę I ligi z nowymi zawodnikami, lecz na tę chwilę do zespołu trafił jedynie Szymon Weirauch, a więc rezerwowy bramkarz Zagłębia Lubin. Dyrektor sportowy Lechii Jakub Chodorowski twierdzi, że na kolejne ruchy nie trzeba będzie długo czekać.
– Generalnie dział skautingu ma sprofilowane wszystkie pozycje. Wiemy doskonale na jakie pozycje szukamy zawodników. Natomiast w tym okienku poszukujemy środkowych oraz prawych obrońców i skrzydłowych, bo na tych pozycjach potrzebujemy większej rywalizacji – podkreśla.
Pionowi sportowemu Lechii może przeszkadzać to, że zespół w dalszym ciągu zmaga się z problemami finansowymi. Istniało ryzyko, że klub nie dostanie licencji na grę w Ekstraklasie. Co więcej, piłkarze Lechii nie dostają pieniędzy na czas. Chodorowski uważa jednak, że ekipa Szymona Grabowskiego nie musi nikogo sprzedawać.
– Nie chcemy nikogo sprzedawać, na tę chwilę chcemy zatrzymać wszystkich zawodników. Od początku tak planowaliśmy, że z tym samym składem, którym graliśmy w I lidze przystąpimy do Ekstraklasy. Będziemy ogrywać tych zawodników i o ewentualnych ruchach możemy mówić w kolejnych okienkach transferowych. To nie jest jeszcze dobry moment na sprzedaż – ocenia.
Lechia Gdańsk zacznie zmagania w Ekstraklasie od wyjazdowego starcia ze Śląskiem Wrocław, które rozpocznie się 19 lipca (piątek) o godzinie 20:30.